MICHAŁ KOLENDA, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com
Trefl Sopot na wyjeździe zmierzył się z zespołem Benfica Lisbona w FIBA Europe Cup. Podopieczni Marcina Stefańskiego wywalczyli awans do TOP16 i walczyli o pierwsze zwycięstwo. Poprzednia kolejka nie okazała się szczęśliwa dla polskiego zespołu, który przegrał na własnym terenie ze Sportingiem Lizbona. 
1 połowa

Michał Kolenda zdobył punkty z trudnej pozycji i Trefl prowadził już 9:4. Benfica szybko jednak odrobiła starty i po celnym rzucie zza łuku Bethino Gomesa było już 9:10. Jose Barbosa stanął na linii rzutów wolnych i wyprowadził zespół na prowadzenie 15:13. Brandon Young nie wykorzystał rzutu w ostatnich sekundach pierwszej kwarty, jednak zakończyła się ona przewagą Trefla (19:15). Karol Gruszecki wykonał niecelny rzut z linii 6,75m, jednak pod koszem znalazł się Paweł Leończyk dobijając piłkę (26:17). W drugiej kwarcie sopocianie kontynuowali dobry występ i powiększali przewagę. Darious Moten został faulowany pod koszem, jednak nie wykorzystał rzutów wolnych. Nic nie wskazywało na to, by podopieczni Stefańskiego mieli oddać przewagę przed końcem pierwszej połowy. Ich gra jednak utknęła, a gospodarze po skutecznej trójce niebezpiecznie zbliżyli się (29:34). Trefl zaliczał dużo strat pod koniec drugiej kwarty. Young wykonał skuteczny rzut razem z końcową syreną i goście zeszli z parkietu przy prowadzeniu 37:32.

2 połowa

Josh Sharma przepchnął portugalskiego zawodnika i zakończył akcję rzutem spod obręczy (46:36). W połowie trzeciej kwarty Trefl Sopot miał już na koncie 5 fauli, w przeciwieństwie do rywali, którzy mieli jeszcze 3 do wykorzystania. Sopocianie utrzymali przewagę do końca trzeciej kwarty (57:50). Czwartą kwartę otworzył Karol Gruszecki trafiając za trzy (60:50). Young zaliczył przechwyt, który Sharma zamienił na punkty (67:52). Niewątpliwie była to ważna kwarta dla sopocian, nad którymi w tym sezonie ciąży „klątwa czwartej kwarty”. Prowadząc przed większość spotkanie, Trefl potrafi zaprzepaścić wysoką przewagę i przegrać spotkanie. Tym razem jednak nie zapowiadało się na to. Yannick Franke pewnie wykonał rzut zza łuku (79:67). Sopocianie nie dali wyrwać sobie prowadzenia, które utrzymali do ostatniej syreny kończąc starcie wynikiem 79:67.

 

Benfica Lizbona- Trefl Sopot 67:79
(15:19; 17:18; 18:20; 17:22)

Benfica Lizbona: Barbosa 11, Gomes 11, Romdhane 8, Farr 0, Gaines 15, Gameiro 5, Silva 0, Clifford 14, Hallman 0, Munnings 3

Trefl Sopot: Franke 18, Kolenda 7, Sharma 12, Young 12, Ziółkowski 0, Gruszecki 6, Leończyk 11, Dorsey 4, Moten 9

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!