VBW Arka Gdynia w końcu z ważną wygraną w Eurolidze. Dziś we własnej hali pokonały tureckie Galatasaray.

 

Najskuteczniejszymi zawodniczkami mistrzyń Polski były Megan Gustafson z 19 punktami i 9 zbiórkami i Alice Kunek z 15 oczkami oraz 3 zbiorkami i 4 asystami.

 

Mecz od początku toczył się kosz za kosz. Gdynianki na chwilę potrafiły odskoczyć na 8:3, ale w tym momencie zablokowały się w ataku na blisko pięć minut. To wykorzystywały rywali rzucając mistrzyniom naszego kraju dziewięć punktów z rzędu. W końcówce polski zespół się trochę przebudził i dzięki temu pierwszą kwartę Arka przegrała tylko dwoma oczkami. Po wznowieniu gry w drugiej kwarcie pierwsze trafienia należały do ekipy znad Bosforu. Galatasaray uciekało Arce na dziewięć punktów. Trafienia Lundquist, Kunek i Gustafson poprawiały sytuację mistrzyń Polski. Po kolejnym trzypunktowym trafieniu Megan Gustafson Galatasaray prowadziło tylko 28:30. Po chwili gdy swoją trójkę dorzuciła Alice Kunek gospodynie ponownie wyszły na prowadzenie, tym razem 33:32. Dzięki temu spotkanie dalej pozostawało wyrównane.

Po zmianie stron Galatasaray przez ponad dwie i pól minuty nie mogło zdobyć punktów. Gdynianki próbowały to wykorzystać jak mogły odskakując powoli rywalkom. Najpierw do stanu 41:35, a później na 48:39 i 50:41 w połowie trzeciej kwarty. Powoli nie które rzeczy układały się po myśli Arki, która na moment nawet prowadziła dwucyfrowo. Galatasaray próbował niwelować straty, ale w tej odsłonie granica sześciu oczek była nie do złamania dla tureckiego zespołu. Po trzydziestu minutach Arka prowadziła ośmioma punktami. Od początku czwartej kwarty obu ekipom zależało na swojej grze, ale to Galatasaray się przełamało w ataku i zaczęło odrabiać straty. Gościom wystarczyło kilkadziesiąt sekund by zbliżyć się na trzy oczka do mistrzyń Polski. Arka próbowała niwelować poczynania rywalek, ale w trzydziestej piątej minucie po trzech punktach Kaeli Davis było 66:65 dla gdynianek.Długo przewaga ekipy trenera Vetry balansowała na granicy jednego, max trzech oczek. I to do czasu. Na nie co ponad sto sekund do końca regulaminowego czasu gry kolejną tróję trafiły przyjezdne i objęły dwupunktowe prowadzenie. Taka sytuacja utrzymywała się ponad minutę. Trafieniem zza łuku na wagę zwycięstwa popisała się Marissa Kastanek na 47 sekund do końca. Dwukrotnie w ciągu ostatnich czterdziestu sekund do kosza Arki próbowała trafić Tina Krajisnik, ale nieskutecznie.

 

VBW ARKA GDYNIA – GALATASARAY STAMBUŁ  76:75  (13:15, 22:20, 28:20, 13:20)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!