JAMES PALMER jr

Mimo widocznej walki na boisku mistrzowie Polski przegrywają we własnej hali z Pinarem Karsiyaka. W spotkaniu były momenty, że polski zespół podejmował walkę.

 

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Po kilku akcjach jednak to goście łapali wiatr w żagle. Pinar w pewnym momencie pierwszej kwarty prowadził już osmioma punktami. W końcówce  jednak po wolnych Denzela Anderssona oraz Kobiego Simmonsa po 10 minutach było już tylko 17:20. W drugiej kwarcie ostrowianie mieli spore problemy w ataku, a to pomagało Pinarowi. Starał się to zmieniać Michael Young, ale po serii akcji Taylora przyjezdni prowadzili po pierwszej połowie 28:40.

W pewnym momencie trzeciej kwarty trójki Treya Drechsela i Jamesa Palmera zbliżyły ekipę trenera Igora Milicicia na dziewięć punktów. Goście zareagowali na to serią 9:0, a po późniejszym rzucie Colsona przewaga wynosiła aż 20 punktów. Ostatecznie po 30 minutach było 51:67. Ostatnia część spotkania niewiele zmieniała – turecki zespół całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Rzuty z dystansu Drechsela i Palmera lekko poprawiały sytuację gospodarzy. Przewaga Pinaru była jednak na tyle dla nich bezpieczna, że to turecki zespół wygrał spotkanie.

Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – Pinar Karsiyaka 69:86 (17:20, 11:20, 23:27, 18:19)

Arged BM Stal: Palmer 17, Drechsel 12, Young 11, Simmons 8, Andersson 8, Kulig 8, Florence 5, Pluta 0, Loncar 0, Mokros 0

Pinar: Colson 21, M’Baye 19, Taylor 13, Blackmon 11, Tyus 9, Korkmaz 6, Sonsirma 3, Yildizli 3, Agva 1, Durmaz 0, Baris 0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!