Maryna Gąsienica-Daniel zajęła ósme miejsce w slalomie gigancie kobiet podczas olimpijskich zmagań w Yanqing. Złoty medal wywalczyła  Sara Hector ze Szwecji.

W pierwszym przejeździe na starcie stanęły 82 zawodniczki. Miały one do pokonania 47 bramek ustawionych przez trenera słoweńskiego.

Maryna Gąsienica-Daniel jechała jako dwunasta w stawce. Po czystym, ale dość ostrożnym przejeździe plasowała się na ósmym miejscu. Ostatecznie pierwszą część olimpijskiej rywalizacji zakończyła na jedenastym ze stratą 1,68 sekundy do liderki.

Najlepiej z tą trasą poradziła sobie liderującą w klasyfikacji gigantowej Pucharu Świata Szwedka Sara Hector, zaledwie 0,30 sekundy za nią plasowała się Austriaczka Katarina Truppe, trzecia zaś była Włoszka Federica Brignone, brązowa medalistka z Pjongczangu. Linię mety osiągnęło 61 alpejek.

Pierwszego przejazdu nie ukończyły między innymi mistrzyni olimpijska i wicemistrzyni świata Mikaela Shiffrin (USA) oraz najlepsza w poprzednim sezonie PŚ Marta Bassino (Włochy).

Pozostałe startujące w poniedziałek dwie Polki zajmowały miejsca poza czołową trzydziestką, ale każda z zawodniczek, które osiągnęły linie mety ma na igrzyskach olimpijskich zagwarantowany udział w drugim przejeździe. Magdalena Łuczak była 32., a Zuzanna Czapska 37. Na starcie nie pojawiła się najmłodsza w stawce Hanna Zięba, która na rozgrzewce przed samymi zawodami doznała kontuzji kolana.

W drugim przejeździe najpierw wystartowała czołową trzydziestka w odwróconej kolejności, a następnie zawodniczki zajmujące od 31. miejsce w dół. Autorem ustawienia był tym razem trener austriacki, liczyło ono 46 bramek.

Maryna Gąsienica-Daniel pojechała jako dwudziesta. Walczyła na trasie o jak najlepszy czas. Do połowy dystansu ta taktyka się sprawdzała. Linię mety minęła ze stratą 0,22 sekundy do prowadzącej wówczas Thei Louise Stjernesund z Norwegii. Oznaczało to, że nie może być pewna miejsca w czołowej dziesiątce. Spośród kilku startujących bezpośrednio po Polce zawodniczek szybsza była jedynie mistrzyni świata Lara Gut-Behrami, zostając nową liderką. Po groźnym upadku Niny O’Brien zawody zostały przerwane na kilkanaście minut.

W ostatecznej klasyfikacji Maryna zajęła ósme miejsce (strata do Hector 1,42 sekundy), co jest najlepszym wynikiem polskiego alpejczyka od igrzysk w Nagano w 1998 roku. W drugim przejeździe uzyskała czwarty czas.

Udane starty zaliczyły dwie pozostałe nasze reprezentantki. Obie zmieściły się w czołowej trzydziestce. Magdalena Łuczak zajęła 26. miejsce (+7,16), a Zuzanna Czapska 30 (+9,46).

Złoty medal z czasem 1:55,69 zdobyła Sara Hector ze Szwecji, srebro przypadło Federice Brignone z Włoch (+0,28). Na najniższym stopniu podium stanęła ubiegłoroczna mistrzyni świata Lara Gut-Behrami (+0,72).

* * *

W przerwie między pierwszym a drugim przejazdem kobiecego giganta rozegrany został zjazd mężczyzn. Triumfował Szwajcar Beat Feuz, drugi był Francuz Johan Clarey, a trzeci Austriak Matthias Mayer. Polacy nie startowali.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!