Lekkoatletyka

Halowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie rozpoczęły się dla Polski wyśmienicie. Adrianna Sułek już w pierwszym dniu zdobyła medal. 

Dziś już od samego rana trwało wiele eliminacji z udziałem polskich lekkoatletów. Z punktu widzenia kibica najwięcej emocji miała dostarczyć Adrianna Sułek (pięciobój) oraz Ewa Swoboda (bieg na 60 metrów). Obie panie są liderkami światowych tabel, swoją dominację podkreśliły również na Halowych Mistrzostwach Świata.

Ewa Swoboda bez problemu przeszła eliminacje, później półfinał (7,03), a następnie w finale pobiegła 7,04, które nie dało medalu. Nasza reprezentantka spóźniła start i później nie była w stanie dogonić najlepszych, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

Natomiast Adrianna Sułek rozpoczęła zmagania od 60 metrów przez płotki. Czas 8,36 sek. dał jej 1048 pkt. Następnie w skoku wzwyż osiągnęła 1,89 m, co jest jej wyrównaniem rekordu życiowego. Ta konkurencja przyniosła jej 1093 pkt. Nie gorzej spisała się w pchnięciu kulą – 13,40 m co przełożyło się na 754 pkt. W skoku w dal natomiast Adrianna Sułek pobiła swój rekord życiowy, który od dziś wynosi 6,43 m. To oczywiście przełożyło się na spory zastrzyk punktów – 985 pkt. Przed ostatnią konkurencją Sułek zajmowała drugą lokatę ze stratą 47. punktów do prowadzącej. W biegu na 800 metrów pobiegła kapitalnie bijąc rekord Polski 2:09:56! Z dorobkiem 4851 punktów – nowy rekord życiowy w pięcioboju Adrianna Sułek została halową wiecemistrzynia świata.

Z dobrych wiadomości lekkoatletycznych nie sposób zauważyć też awansu do finału na 400 m Justyny Święty Ersetic, która poradziła sobie z tym zadaniem bez problemu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!