W ostatnich dniach na Mateusza Ponitkę wylał się ogrom hejtu za to, że powrócił grać do Zenita Sankt Petersburg. Spora jak sam dawał do zrozumienia to „zasługa” Marcina Gortata.

 

Na konferencji prasowej w której uczestniczył kapitan koszykarskiej reprezentacji wziął udział również prezes PZKosz Radosław Piesiewicz. Na nie nasz koszykarz nie omieszkał odwinąć się eks zawodnikowi kadry narodowej i NBA w bardzo wymowny sposób. Były już gracz Zenita odniósł się m.in. do wszechobecnej krytyki za – ostatni już – występ w barwach rosyjskiej drużyny. Za wzięcie udziału w spotkaniu w Moskwie z CSKA w ramach rozgrywek VTB Ponitce oberwało się od kibiców, dziennikarzy, ale także Marcina Gortata.

 

„Mateusz zawsze był indywidualistą. Zawsze chodził swoimi ścieżkami. Podjął decyzję, jakiej można było się po nim spodziewać… Pomyślał jedynie o sobie. Nie ma tu dla mnie większego szoku ani zdziwienia – pisał na Twitterze Gortat– Gdzie jest charakter? Ludzkie emocje” – dopytywał…

Usłyszałem, że brakuje mi charakteru. Zagrałem 126 meczów w reprezentacji Polski. Chciałem zapytać pana Gortata – gdzie był jego charakter w trakcie Eurobasketu 2013 r., kiedy [jako kapitan kadry] zabronił nam rozmów z polskimi dziennikarzami? Albo w trakcie mistrzostw 2011 r., kiedy jego ubezpieczenie w NBA było ważniejsze od gry w reprezentacji? – dopytywał dalej sam Ponitka.

I z każdą chwilą był coraz ostrzejszy w komentarzach. – Brałem osobiście udział w treningach NBA. Wiem, jak wygląda proces researchu i skautingu. Teraz, po tylu latach w NBA, nie dziwię się, że Marcin Gortat ma ksywkę jaką ma, czyli Polski Młot.

Zawodnik sam przyznał, że choć sam nie ma social mediów, to i tak odczuł na sobie falę hejtu. Koszykarz przyznał także, że groźby otrzymywali członkowie jego rodziny.  Nawiązując ewidentnie do wpisów hejterów mówił– Możecie na mnie wylewać to, co wam się podoba. Ale w momencie, kiedy moja rodzina otrzymuje groźby, to jest przegięcie. Jestem Polakiem, dla reprezentacji byłem na każde zawołanie.

 

 

Poniżej prezentujemy zapis wideo całej konferencji prasowej Mateusza Ponitki i prezesa PZKosz.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!