JAN HADRAVA, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

W meczu 25. kolejki kończącym weekend zmierzyły się zespoły Cerradu Enei Czarnych Radom oraz Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Jakuba Bednaruka zaskoczyli jedynie w pierwszym secie, kiedy postawili mistrzom Polski trudne warunki. W dwóch kolejnych setach jastrzębianie jednak pokazali swoją siłę, a rywale nie przekroczyli nawet granicy 20. punktów.

Ciężka przeprawa jastrzębian

Bez wątpienia faworytem spotkania była drużyna Jastrzębskiego Węgla. Trener Andrea Gardini zdecydował się jednak na zmianę w pierwszej szóstce, bowiem na przyjęciu obok Tomasza Fornala pojawił się Rafał Szymura. Paweł Rusin obił blok Benjamina Toniuttiego i radomianie dobrze zaczęli pierwszą partię (5:3). Gospodarze przystąpili do spotkania bez kompleksów. Jan Hadrava został zatrzymany przez blok rywali, którzy po raz kolejny zyskali dwa „oczka” prowadzenia (8:6). Czarni kontynuowali dobrą grę i w rezultacie set cały czas był wyrównany. Chyba nie można tego powiedzieć o jastrzębianach, którzy bez wątpienia potrafili wejść na o wiele wyższy poziom, jednak aktualnie nie wykorzystywali potencjału (15:15). Hadrava nie mógł poradzić sobie z blokiem rywali. W przeciwieństwie do Rafała Faryny, który atakiem w narożnik doprowadził do remisu (19:19). Na koniec jednak jastrzębianie przyspieszyli i wygrali seta 25:20.

Całkowita dominacja

Drugiego seta mistrzowie Polski zaczęli już z wysokiego c. Już na początku doprowadzili do wyniku 9:3. Tym razem nie tylko jastrzębianie weszli na wyższy poziom, ale także radomianie zaczęli popełniać błędy. Set nie miał większej historii. Gospodarze nie byli w stanie przeciwstawić się gościom, którzy dostali się przecież do półfinału tegorocznej Ligi Mistrzów. Czarni bez wątpienia nie pomagali sobie w wyjściu z kryzysu. Rafał Faryna posłał piłkę poza boczną linię i wynik na tablicy pokazywał już 13:23. Ostatni atak należał do Hadravy, który czujnie zachował się w kontrze na siatce (25:14).

Łatwe 3:0

W trzeciej odsłonie było widać już rozluźnienie w szeregach Jastrzębskiego Węgla. Nie miało to jednak związku z utratą koncentracji. Znów goście zaczęli od wysokiej przewagi (11:5). W dalszym ciągu nic nie wskazywało na to, że gospodarze będą w stanie odrobić straty. Prawdopodobnie trzeci set miał zakończyć się także wysokim prowadzeniem mistrzów Polski. Faryna nie skończył ataku z lewego skrzydła, jednak kontry nie wykorzystał także Fornal atakując w półsiatki (15:9). Radomianie byli bezradni zarówno w obronie jak i w ataku (10:19). Cerrad miał dwie szanse na skończenie ataku, jednak ich nie wykorzystał. W przeciwieństwie do Stephana Boyer, który przebił się nad blokiem kończąc seta 25:16.

Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 Jastrzębski Węgiel
(20:25; 14:25; 16:25)
MVP: Jan Hadrava

Składy drużyn:

Cerrad Enea Czarni Radom: Paweł Rusin, Bartłomiej Lemański, Aleksander Berger, Michał Kędzierski, Mateusz Masłowski (libero), Rafał Faryna, Machael Parkinson

Jastrzębski Węgiel: Rafał Szymura, Tomasz Fornal, Jakub Macyra, Benjamin Toniutti, Łukasz Wiśniewski, Jakub Popiwczak (libero), Jan Hadrava

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!