Muhammad-Ali Abdur-Rahkman / fot.Karol Makowski

W Warszawie Legia bez najmniejszych problemów pokonała walczącego  o play off Kinga Szczecin. Mimo wygranej Legia nie może być pewna udziału w najlepszej ósemce.

 

Spotkanie od początku układało się po myśli legionistów. To oni zaczęli od serii 7:0. Owszem szybko odpowiedział Jay Threat pięcioma punktami, ale później na boisku dzielili warszawianie. Gospodarze systematycznie powiększali przewagę nad Kingiem. Po punktach aktywnego Darka Wyki warszawianie prowadzili już 10 punktami. Kolejne trafienia Johnsona oraz Abdur-Rakhmana powiększyli je do stanu 21:10 po pierwszej kwarcie. Po wznowieniu gry dalej spotkanie przebiegało pod dyktando gospodarzy. King długo nie mógł znaleźć drogi do kosza. Legia budowała przewagę i nawet chwilowy zryw gości (9:5 dla Kinga) nie zmienił wiele w obrazie gry. Legia szybko ponownie zdobywała seryjnie punkty i w szesnastej minucie prowadziła 45:24. W końcówce King za sprawą trójek Treatta, Davisa i Richardsona zmniejszyła część strat.

Po zmianie stron nic nowego w grze gości nie dało się zobaczyć. Jak w pierwszej kwarcie mankamentem była skuteczność to w trzeciej było dokładnie tak samo. Z kolei legioniści systematycznie powiększali przewagę. Gdy swoje trzypunktowe trafienia zaliczali Koszarek i Andur-Rahkman przewaga legionistów zbliżała się do trzydziestu oczek. King wyglądał jakby rzucił ręcznik na boisko, a gospodarze powoli dorzucali kolejne punkty. Właśnie wspomniana bariera trzydziestu oczek została jeszcze w tej kwarcie złamana. Jeszcze przed przerwą trzydzieści cztery oczka różnicy pojawiło się po stronie gospodarzy. Czwarta kwarta już nie mogła i nie miała zmienić zwycięzcy spotkania. Skuteczność z gry legionistów w połowie ostatniej kwarty oscylowała na poziomie 64% przy szczecinian tylko 37%. W tej części „jedyną niewiadomą” była wysokość wygranej Zielonych Kanonierów, którzy już nie forsowali tempa i powoli zbliżali się do pokonania bariery stu zdobytych punktów.

Najskuteczniejsi w swoich zespołach byli Muhammad-Ali Abdur Rahkman (Legia) oraz Malachi Richardson (King) zdobywcy po 21 oczek dla swoich zespołów.

 

LEGIA WARSZAWA – KING SZCZECIN 101:71  (21:10, 35:30, 30:14, 15:14)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!