BARTŁOMIEJ LIPIŃSKI, fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

W zaległym spotkaniu 20. kolejki siatkarskiej PlusLigi zmierzyły się ze sobą Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn- Koźle i Trefl Gdańsk. Był to ostatni mecz fazy zasadniczej, który miał niemałe znaczenie dla układu tabeli. Kędzierzynianie walczyli o powrót na fotel lidera, natomiast podopieczni Michała Winiarskiego o ostatnie miejsce w play- offach. Ostatecznie ZAKSA wywalczyła pierwsze miejsce po fazie zasadniczej, a Trefl zakwalifikował się do najlepszej ósemki pozbawiając złudzeń Projekt Warszawa.

Walka do końca

Warto wspomnieć, że w składzie na ten mecz zabrakło Norberta Hubera, który nabawił się małego urazu podczas jednego z treningów. Spotkanie zaczęło się wyrównanie. Skuteczny atak Kamila Semeniuka doprowadził do wyniku 2:2. Bez wątpienia było widać, że gdańszczanie są zmotywowani- była to przecież ich ostatnia szansa na play-offy. Semeniuk dobrze wszedł mecz i zaatakował po ciasnym skosie wyprowadzając zespół na prowadzenie (7:6). Łukasz Kaczmarek podał jednak rękę przeciwnikom i po zepsutym serwisie znowu był remis (10:10). Cały czas walka trwała punkt za punkt. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie ZAKSA zyskała po błędzie dotknięcia siatki Kewina Sasaka (13:11). Kędzierzynianie potrzebowali aż trzech prób, by zdobyć punkt, a wszystko przez dobrą defensywę rywali (16:15). Na koniec Treflowi udało się wyrwać przewagę rywalom, jednak do kolejnego wyrównania doprowadził Kaczmarek (20:20). Ostatecznie pierwsza odsłona padła łupem ZAKSY po skutecznym, potrójnym bloku (25:22).

Powrót na fotel lidera

Druga partia także rozpoczęła się wyrównanie, jednak już nie punkt za punkt. To gospodarze nabrali wiatru w żagle i zaczęli wypracowywać przewagę. Atak z pipe’a przyjmującego ZAKSY, dał jej wynik 10:6. Moritz Reicher, który pojawił się na parkiecie, spełnił zadanie w polu serwisowym. W rezultacie gdańszczanom udało się złapać kontakt punktowy z przeciwnikiem (11:12). Cały czas to gospodarze znajdowali się w lepszej sytuacji. Przyjezdni nie byli w stanie wyrównać wyniku i ZAKSA zbliżała się do objęcia dwusetowego prowadzenia w tym meczu (19:15). Kaczmarek z łatwością ominął blok Trefla i zaledwie dwa „oczka” dzieliły kędzierzynian od powrotu na fotel lidera (23:20). Seta zamknął Kaczmarek z lewego skrzydła (25:21).

Przedłużenie szans

Po zdobyciu jednego, upragnionego „oczka” kędzierzynianie przystąpią do play- offów z pierwszego miejsca. Trefl natomiast nadal miał szansę na awans, musiał jednak odwrócić losy meczu i wygrać kolejne trzy sety. Gheorghe Cretu osiągnął cel i postanowił wymienić całą szóstkę na parkiecie. Trefl zobaczył w tym swoją szansę i światełko w tunelu i wypracował 3 „oczka” przewagi (6:3). Zdecydowanie podopieczni Michała Winiarskiego nie mieli zamiaru odpuszczać. Mateusz Mika pokazał się na środku na drugiej linii i doprowadził do wyniku 15:13. Z pewnością zmiennicy z Kędzierzyna także chcieli się pokazać z dobrej strony. W trakcie sezonu nie mają zbyt wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ostatecznie Mika zakończył seta i przedłużył szanse swojego zespołu na udział w kolejnej fazie rozgrywek (25:20).

Decydujący tie- break

Trefl czwartą partię zaczął od prowadzenia 6:1. Radość i przewaga nie trwały jednak długo, ponieważ przyjezdni zapisali na koncie serię punktową (6:5). Adrian Staszewski mógł doprowadzić do remisu, jednak piłka przy zagrywce minimalnie wyszła poza linię końcową (5:7). Kiedy już gospodarzom udało się wyrównać wynik, w polu serwisowym pojawił się Kewin Sasak. Atakujący odrzucił rywali od siatki i w rezultacie Trefl zyskał prowadzenie 14:10. Cretu poprosił o czas dla zespołu, kiedy przyjezdni zyskali sześciopunktową przewagę (11:17). Wydawało się, że gdańszczanie pewnie zmierzali do tie- breaka. Ostatecznie set zakończył się wysoką różnicą na korzyść Trefla (25:16).

Trefl w play- offach

Tak jak w poprzedniej partii przyjezdni wypracowali sporą przewagę już na początku (6:3). Krzysztof Rejno pokazał się jednak z dobrej strony w polu zagrywki, dzięki czemu gospodarze wyrównali wynik (6:6). Mimo prowadzenia w początkowych minutach zmiana stron nastąpiła przy jednopunktowej stracie Trefla (7:8). Walka trwała do końca i do ostatnich minut nie wiadomo było, który zespół zajmie ostatnie miejsce w play- offach (10:10). Jeśli gdańszczanie wygraliby to spotkanie, zrzuciliby z ósmego miejsca Projekt Warszawa. Mateusz Mika nie skończył ataku z lewego skrzydła, jednak z pomocą przyszedł Bartłomiej Kluth, który w kontrze posłał piłkę daleko w aut bez bloku (12:14). Trefl popisał się blokiem i zakończył seta wynikiem 15:12.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn- Koźle 2:3 Trefl Gdańsk
(25:22; 25:21; 20:25; 16:25; 12:15)
MVP: Bartłomiej Lipiński

Składy drużyn:

Grupa Azoty ZAKSA K-K: Kaczmarek, Śliwka, Semeniuk, Smith, Shoji (libero), Janusz, Rejno oraz Żaliński, Kozłowski, Staszewski, Kluth, banach (libero)

Trefl Gdańsk: Mika, Lipiński, Sasak, Paschytskyy, Kozub, Olenderek (libero), Mordyl oraz Reichert, Urbanowicz, Łaba

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!