foto: Damian Kuziora

W niezwykle zaciętym szlagierze 26. serii kobiece PGNiG Superligi Zagłębie Lubin nie wykorzystało na swoim parkiecie szansy zapewnienia sobie obrony tytułu mistrzyń kraju, ulegając po rzutach karnych MKS-owi FunFloor Perła Lublin. Jeszcze kilka sekund przed końcem spotkania Miedziowe miały w garści „złoto”, lecz fantastyczny rzut z dystansu Brazylijki Jaquelino Anastacio odłożył koronację i dał maleńką iskierkę lubliniankom na tytuł.

Wynik na początku drugiej minuty otworzyła Dominika Więckowska. Zawodniczka lubelskiego zespołu po chwili pokonała Monikę Maliczkiewicz kolejny raz i dała gościom dwubramkowe prowadzenie. Gospodynie jednak bardzo szybko wyrównały. Przewagę dwóch goli udało się odbudować w siódmej minucie dzięki trafieniom Kingi Achruk i Oktawii Płomińskiej oraz świetnej dyspozycji Weroniki Gawlik w bramce. Niespełna trzy minuty później Romana Roszak wypatrzyła na skrzydle „Okti”. Obsłużyła koleżankę rewelacyjną asystą, a ta umieściła piłkę w bramce. Niedługo później rozgrywająca sama zdobyła gola, przełamując swoją strzelecką niemoc.

Podrażnione Zagłębie ruszyło do ataku. Nim upłynął pierwszy kwadrans, Daria Zawistowska zdobyła dwie bramki, uzyskując remis. Emilia Galińska z kolei perfekcyjnie wykonała rzut karny i miejscowa drużyna prowadziła 7:6. W 18. minucie Więckowska zaliczyła trzecie trafienie w tym spotkaniu i wyrównała. Zaraz po niej piłkę w siatce umieściła Achruk, dzięki czemu lubelski MKS znów prowadził. Nie trwało to jednak długo, bo w 20. minucie tablica wyników wskazywała remis 8:8. 60 sekund później kibice mogli obserwować powrót Mariny Razum do bramki MKS-u. Chorwacka golkiperka obroniła rzut karny w wykonaniu Anety Łabudy, ale nie miała szans z dobitką. Tym samym Zagłębie ponownie objęło prowadzenie.

Mecz był niezwykle zacięty. W 24. minucie Jacqueline Anastacio zdobyła bramkę wyrównującą, a niedługo później ofiarnym rzutem prowadzenie dla Lublina odzyskała Daria Szynkaruk. Przed przerwą do siatki trafiła jeszcze tylko Karolina Kochaniak-Sala. Obie drużyny zakończyły pierwszą część spotkania z dorobkiem wynoszącym po dziesięć goli.

Początek drugiej połowy nie zwiastował zmiany oblicza hitowego starcia. Jako pierwsza po zmianie stron bramkę zdobyła Patricia Matieli. Bardzo szybko golem odpowiedziała Daria Szynkaruk. Razum z kolei ponownie stanęła naprzeciw Łabudy i znów obroniła rzut karny autorstwa skrzydłowej z Lubina. W kolejnych minutach imponującymi interwencjami popisywała się stojąca między słupkami miejscowego zespołu Monika Maliczkiewicz. Receptę na jej dyspozycję znalazła jednak Oktawia Płomińska . Między innymi dzięki jej bramkom w 39. minucie był remis 14:14. Odblokowała się też Romana Roszak. W 42. minucie umieściła piłkę w siatce po raz trzeci, a nasz zespół prowadził 16:15. Minutę później Szynkaruk weszła odważnie środkiem i uzyskała dla Lublina dwubramkową przewagę. Po chwili jednak jej wyczyn powtórzyła Daria Zawistowska.

Na kwadrans przed końcową syreną lubelski MKS prowadził 18:16. W kolejnych pięciu minutach jednak częściej trafiały gospodynie, dzięki czemu uzyskały remis 19:19. Szybko odpowiedzieć spróbowałą dobrze dysponowana w tym spotkani Jacqueline Anastacio. Brazylijka niestety chybiła. Niedługo później jednak już się nie pomyliła i zdobyła swojego czwartego gola. Jej rodaczka z Lubina, Patricia Matieli w 52. minucie sprawiła, że znów był remis (20:20).

Ostatnie minuty to, podobnie jak całe spotkanie, walka bramka za bramkę. Losy zwycięstwa ważyły się do samego końca starcia. Na minutę przed końcem meczu tablica wyników wskazywała rezultat 23:23. W posiadaniu piłki było Zagłębie. Trenerka z Lubina, Bożena Karkut poprosiła o czas. Po wznowieniu gry Karolina Kochaniak-Sala wywalczyła rzut karny. Wykorzystała go Adrianna Górna, która zdołała pokonać Marinę Razum. Lublinianki miały tylko 30 sekund na wyrównanie. Tym razem zawodniczki do siebie wezwała trenerka lublinianek, Monika Marzec. Jej podopieczne zrealizowały założenia i tuż przed końcem regulaminowego czasu gry zdobyły bramkę na 24:24. Rzuty karne wywalczyła najskuteczniejsza na parkiecie Jacqueline Anastacio, która została też wybrana najlepszą zawodniczką meczu.

W konkursie rzutów z siedmiu metrów lepsze okazały się lublinianki. Bohaterką została Weronika Gawlik, broniąc rzuty Kochaniak-Sali i Matieli. Wśród gości do siatki nie trafiła jedynie Więckowska. Roszak, Płomińska, Szynkaruk i Achruk nie dały szans bramkarce gospodyń. Biało-zielone tym samym uniemożliwiły przedwczesne świętowanie pierwszej w historii Zagłębia obrony tytułu. Losy mistrzostwa wciąż są nierozstrzygnięte.

– Do końca sezonu zostały jeszcze dwa spotkania. Mam nadzieję i wierzę w to, że potoczą się na naszą korzyść i to my będziemy świętować mistrzostwo Polski na koniec sezonu – mówiła po meczu dla TVP Sport zawodniczka 22-krotnych mistrzyń Polski, Oktawia Płomińska.

MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Perła Lublin 24:24 (10:10) (rzuty karne: 2:4)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Kochaniak-Sala 5, Matieli 5, Zawistowska 4, Świerżewska 3, Górna 3 Łabuda 2 Drabik 1, Galińska 1. Kary: 6 min. Trener: Bożena Karkut

MKS: Gawlik, Razum, Wdowiak – Anastacio 6, Płomińska 5, Szynkaruk 4, Więckowska 3, Roszak 3, Achruk 2, Beganovic 1. Kary: 4 min. Trener: Monika Marzec

Źródło: superligakobiet.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!