Hurkacz
Foto: https://www.polsatsport.pl

Hubert Hurkacz przegrał w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju French Open. 

Pierwszy set

Norweg Ruud rozpoczął od udanego gema serwisowego, dołożył do tego świetne returny i szybkie przełamanie na 2:0. Hurkacz wykorzystał słabszą formę serwisową swojego przeciwnika i doprowadził do przełamania powrotnego, ale przy własnej zagrywce zdarzył mu się podwójny błąd serwisowy, który przyczynił się do kolejnej utraty własnego podania. Przełamanym przez Norwega Polak został też w ósmym gemie. Rywal zdobył punkt po skrócie, sam Polak natomiast popełnił też kilka błędów, bo zagrał na aut, próbował jeszcze skrótu, ale trafił w siatkę i przegrał seta 2:6.

Drugi set

Początek drugiej partii równie nieudany. Norweg świetnie serwował, na co bezradnym był polski zawodnik. Przełamanym został już w drugim gemie, na co odpowiedzieć tym razem nie zdołał. Sporo razy trafiał w siatkę i po trzecim rozdaniu przegrywał 0:3.

W czwartym rozdaniu Polak poprawił swój serwis. Zdobył punkt po lobie. Rywal też próbował tego typu uderzenia, ale nieudanie, całość zakończył natomiast autowym returnem. Norweg odpowiedział jednak świetnym serwisem i ponownie powiększył przewagę, ale swoją grę poprawił Polak. Miał udane skróty, rywal na koniec gema znów posłał autowy return. Straty poniesiona przez Hurkacza na początku seta były jednak zbyt duże. Obaj gracze w dalszej fazie tej partii na swojej zagrywce spisywali się dobrze. Ruud prowadził 5:3 i zagrywał na zamknięcie seta i ostatecznie wygrał 6:3.

Trzeci set

Trzeciego seta od własnego podania rozpoczynał Hurkacz. Ruud nieźle się bronił. Efektownie dobiegał do skrótów Hurkacza, zagrywał pod odważnie pod nogami, ale trafił na aut. Hurkacz popisał się świetnym smeczem, na końcu rywal miał jeszcze kilka błędów, aut i siatka po returnie, co dało Hurkaczowi prowadzenie.

Rywal odpowiedział błyskawicznie udanymi zagrywkami. Polak zmuszanym był do błędów. Sam jednak świetnie serwował. Posłał asa i znów prowadził w secie po aucie Norwega. Z serwisami tego zawodnika Hurkacz sobie jednak nie radziły zagrywając returny na aut, bądź w siatkę.

Niespodziewanie Hurkacz przełamał przeciwnika w gemie szóstym, w którym problemu z przebiciem piłki na drugą stronę miał Norweg. Polak precyzyjnie zagrał też w kolejnym gemie, po którym prowadził 5:2. Rywal nie dał się przełamać, ale przełamać nie dał rady też Hurkacza, z którym przegrał 3:6.

Czwarty set

Tym razem rozpoczynał od serwisu Ruud. Rozpoczął dobrze zmuszając Polaka do biegania. Gem kończył się przy grze na przewagi, ale przełamać Norweg się tym razem nie dał. Hurkacz odpowiedział równie udanym serwisem, zaś finalnie wyrównaniem na 1:1.

Gem trzeci rozpoczął od podwójnego błędu serwisowego Norwega. Była szansa na przełamanie i po pięknych bekhendach Polaka stało się to faktem.

Powiększyć przewagi się jednak nie udało. Początek gema źle nie wyglądał, ale później wyglądało to dość słabo. Pojawił się też podwójny błąd serwisowy przy stanie 40:40, a później nieudana próba krótkiego zagrania, do której dobiegł przeciwnik, który przy własnym podaniu wygrał gema na sucho i wrócił na prowadzenie.

Hurkacz ewidentnie nie radził sobie ze szybkim przeciwnikiem i nieudanie kończyły się jego skróty. Na koniec posłał piłkę Hurkacz w siatkę i ponownie Polak został przełamanym, po czym przegrywał 2:4. Nie obyło się bez nerwów w gemie ósmym. Rywal miał piłki na przełamanie, ale Hurkacz wybronił się udany smeczem, jak i autowym returnem rywala. Norweg jednak w gemie dziewiątym rozdawał karty. Ruud nieźle minął będącego przy siatce Polaka, później doszedł błąd Polaka, a finalnie przegrana naszego reprezentanta 3:6.

Hurkacz był dziś zbyt wolny, brakowało agresji, szybkości, co miał w sobie Norweg.

Roland Garros – 1/8 finału
Ruud – Hurkacz
6:2, 6:3, 3:6, 6:3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!