Piłka nożna

Drugim rywalem Polaków w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA byli Belgowie. Wygrali oni u siebie 6:1, choć jako pierwsi z gola cieszyli się Polacy. 

Polacy mają dobre wspomnienia z historii rywalizacji z Belgią. Ostatni raz z drużyną z tego kraju biało-czerwoni mierzyli się podczas eliminacji do ME 2008. Dwukrotnie udało się wygrać. W Brukseli Polacy zwyciężyli 1:0, zaś w Chorzowie 2:0, co było bardzo pomocne w kontekście późniejszego awansu na europejski czempionat.

Teraz faworytem są Belgowie, którzy zajmują w światowym rankingu 2. miejsce. Polacy klasyfikowani są w drugiej połowie trzeciej dziesiątki. Ostatnio belgijski zespół odnotował jednak wpadkę przegrywając z Holandią w Lidze Narodów 1:4. Biało-czerwoni w pierwszym swoim meczu pokonali Walię 2:1.

Wyjściowy skład reprezentacji Polski w czwartkowym meczu z Belgią utworzyli: Drągowski – Gumny, Glik, Bednarek, Puchacz – Żurkowski, Krychowiak – Kamiński, Zieliński, S. Szymański – Lewandowski.

Pierwsza połowa

Początek pierwszej połowy to istna dominacja Belgów w naszym polu karnym. Sporo płaskich podań otrzymywał w szesnastce Batshuayi. Raz udało mu się trafić do siatki, ale był na spalonym. Raz uderzył, ale obronił Drągowski, lecz wtedy też był spalony. Wcześniej do pustej bramki nie zdołał trafić Hazard.

Bramkę jako pierwsi mimo niższego procentu posiadania piłki zdobyli niespodziewanie Polacy. Po wznowieniu gry z rzutu z autu zabrał się z piłką wzdłuż linii pola karnego Piotr Zieliński. Odegrał on na środek do Szymańskiego, który górą zagrał przed pole bramkowe, zaś sytuacji sam na sam nie zmarnował w 28. minucie Robert Lewandowski. Belgowie zdołali wyrównać jeszcze w pierwszej połowie. W 42. minucie z ostrego kąta uderzał De Bruyne. Piłkę odbił Bartłomiej Drągowski, ale chwilę później uderzył zza pola karnego Witsel, który pokonał wracającego z pozycji lezącej polskiego bramkarza.

Polacy poza bramką ciekawą akcją lewą stroną popisali się w 22. minucie. Tuż przy linii po podaniu Puchacza sięgnął po piłkę Szymański. Ten uruchomił na wolne pole Zielińskiego, który dogrywał wzdłuż szesnastki, ale nikt tego nie zamknął.

Druga połowa

Drugą połowę rozpoczęliśmy aktywnie, bo od kilku przerzutów z głębi pola na pole karne do Lewandowskiego. Raz nasz kapitan za bardzo sobie wyrzucił piłkę, do której nie dobiegł i akcja zakończyła się autem bramkowym. Kilka chwil później kolejny raz Lewandowski z piłką po dograniu z głębi pola. Schodził nasz kapitan do środka i próbował strzelać z ostrego kąta, ale w ostatniej chwili został uprzedzonym przez defensorów gospodarzy. W 55. minucie udało się też przeprowadzić ciekawą zespołową akcję, po której zza pola karnego próbował uderzać Zieliński, ale zbyt długo szukał optymalnej nogi.

W końcu na swój optymalny poziom weszli Belgowie. Groźnie było już w 57. minucie, gdy po kombinacyjnym rozegraniu rzutu rożnego uderzał głową zza pola bramkowego Dendoncker i z linii piłkę wybijał ręką Drągowski. Chwilę później nasz bramkarz zatrzymał płaski strzał zza pola karnego w wykonaniu Hazarda.

Belgowie swego dopięli jednak w 59. minucie. Ruszyli Belgowie po stracie Lewandowskiego. Na wolne pole otrzymał piłkę De Bruyne, a następnie golem zwieńczył sytuację sam na sam. Na tym nie koniec emocji strzeleckich w tym meczu. Niestety coraz lepiej radzili sobie Belgowie, którzy kolejnego gola dorzucili w 73. minucie. Znów straciliśmy piłkę na własnej połowie. Otrzymał ją wbiegający w pole karne Trossard. Ograł Bednarka i pewnie pokonał Drągowskiego. Polski bramkarz pokonanym został też w 80. minucie. Znów Belgowie wyprowadzili piłkę w sposób niekonwencjonalny z rzutu rożnego, po czym z narożnika pola karnego uderzył pod spojenie słupka i poprzeczki Trossard. Prowadzenie miejscowych podwyższył w 85. minucie uderzający zza pola karnego Dendoncker.

Na koniec mieliśmy jeszcze szanse na zamknięcie tego meczu golem. Ładnym podaniem z lewej flanki obsłużonym przed polem bramkowym został niepilnowany Zalewski, który uderzył minimalnie obok bramki Belgów, których stać było na jeszcze jedno trafienie. W doliczonym czasie gry bramkę z najbliższej odległości po akcji zespołowej zanotował Openda.

Co teraz?

Obie drużyny rozegrają teraz mecze 3. kolejki Ligi Narodów. W sobotę Polacy zagrają na wyjeździe z Holandią, zaś Belgowie zmierzą się z Walią.

Liga Narodów – 2. kolejka
Belgia – Polska 6:1 (1:1)
Bramki: 42′ Witsel, 59′ De Bruyne, 73′ Trossard, 80′ Trossard, 84′ Dendoncker, 90+3′ Openda – 28′ Lewandowski

Belgia: Mignolet – Alderweireld, Vertonghen, Dendoncker – Castagne (84′ T. Hazard), Tielemans, Witsel (84′ Faes), Carrasco – De Bruyne (75′ De Ketelaere), Batshuayi (84′ Openda), E. Hazard (66′ Trossard)


Polska: Drągowski – Gumny, Glik, Bednarek, Puchacz (46′ Bereszyński) – Żurkowski, Krychowiak (46′ D. Szymański) – Kamiński (81′ Zalewski), Zieliński, S. Szymański (66′ Cash) – Lewandowski (69′ Buksa).

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!