W 11. kolejce Ligi Narodów nie doszło do oczekiwanego przełamania serii porażek Polek. Podopieczne Lavariniego przegrały z Dominikaną 2-3. Choć w nietypowo długim secie miały 6 piłek setowych, a w czwartej partii wręcz rozjechały rywalki, doznały finalnie piątej porażki z rzędu. Przed naszymi zawodniczkami ostatni występ w tegorocznych rozgrywkach – z Bułgarią. 

Dominikana zajmowała 10. miejsce, z jednym punktem więcej od Polski. To drużyna bardzo wysoka, ale grająca dość prostą siatkówkę, bazującą przede wszystkim na warunkach fizycznych. I w pierwszym secie długo miały przewagę. Nasze siatkarki długo nie potrafiły utrudnić przeciwniczkom przyjęcia, a te wykorzystywały to atakując nawet nad blokiem. Polska przegrywała już 8:12, jednak szybko odrobiły straty (13:13), pierwszy raz wyszły na prowadzeni 20:19. Za chwilę po popsutej zagrywce był remis, lecz pięć kolejnych punktów zdobyły już Biało-czerwone (m.in. dwa bloki i as Joanny Wołosz) i wygrały pierwszą partię.

Druga była podobna, z tą różnicą, że nasze siatkarki miały przewagę. Niewielką, bo dwu-, trzypunktową, lecz Dominikanki musiały gonić. Bardzo dobrze grały Olivia Różański i Martyna Czyrniańska, a Maria Stenzel doskonale odbierała serwy i broniła. Gdy podopieczne Stefano Lavariniego odskoczyły na 24:21, wszystko wskazywało, że obejmą prowadzenie 2:0. Niestety, Polki nie potrafiły skończyć ataku i straciły przewagę. Set się przedłużał, a oba zespoły miały swoje szanse. Doskonale spisywała się Różański, nie do zatrzymania przez Dominikanki. W końcu jednak pomyliła się w ataku Agnieszką Kąkolewska, a Weronika Szlagowska nie przyjęła zagrywki i w meczu był remis. Był to drugi najdłuższy set w tej edycji LN – wcześniej Serbia wygrała z Koreą 40:38.

Przegrana odbiła się na postawie młodej polskiej drużyny. Biało-czerwone od początku trzeciego seta musiały odrabiać straty (7:13). Dominikanki znalazły sposób na Różański i zaczęły lepiej serwować. Zrywy Polek pozwoliły tylko zmniejszyć straty, lecz rywalki ani razu nie były zagrożone i pewne wygrały. Biało-czerwone pokazały jednak charakter. Szybko się otrząsnęły, a pomógł im dobry początek czwartej partii, kiedy po zagrywkach Czyrniańskiej przeciwniczki były w ogromnych opałach. Polskie siatkarki doskonale blokowały i przede wszystkim unikały błędów, oddając Dominikanie tylko dwa punkty. Efektem była bardzo wysoka i pewna wygrana po doskonałej grze i doprowadzenie do tie-breaka, czwartego w tej edycji Ligi Narodów.

Polska wygrała dwa z trzech pięciosetowych spotkań, jednak to czwarte zaczęła fatalnie. Przede wszystkim znów pojawiły się kłopoty z atakiem, co bezwzględnie wykorzystywały przeciwniczki. Skuteczna była tylko Czyrniańska, lecz pozostałe skrzydłowe punktów nie zdobywały. Trener Lavarini zrobił zmiany, wprowadzając Monikę Fedusio i Zuzannę Górecką, jednak nie przyniosły one efektów i Polki przegrały mecz.

Polska – Dominikana 2:3 (25:20, 36:38, 20:25, 25:13, 9:15)

Polska: Wołosz 3, Czyrniańska 27, Kąkolewska 16, Różański 21, Szlagowska 12, Stencel, Stenzel (libero) oraz Grabka, Górecka 1, Szczygłowska, Fedusio 1

Dominikana: Marte 2, B. Martinez 24, G. Gonzalez, C. Gonzalez 23, Pena 15, J. Martinez 12, C. Martinez (libero) oraz Peralta 4, Hinojosa 7, Matos, Caraballo

Źródło: pzps.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!