W meczu 6. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław a Cracovią (1:1) Kamil Pestka, kapitan gości, doznał bardzo poważnego urazu, który wyklucza możliwość jego gry na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze.
Mecz we Wrocławiu był rozgrywany w deszczu, przez co murawa była bardzo śliska. W 27. minucie bez kontaktu z rywalem Kamil Pestka upadł i trzymał się za kolano. Chwilę poźniej konieczna była zmiana i boczny obrońca opuścił plac gry. Został zniesiony na noszach do szatni. Po pechowym dla 24-latka spotkaniu Jacek Zieliński, szkoleniowiec Pasów, zabrał głos na pomeczowej konferencji na temat kontuzji Kamila:
– U Kamila jest podejrzenie urazu więzadeł krzyżowych. Nadzieja umiera ostatnia, ale ze słów fizjoterapeutów i po rozmowie z zawodnikiem wynika, że to poważna kontuzja – ujawnił Zieliński.
– Do urazu doszło bez kontaktu z rywalem, a takie zwykle są najgroźniejsze. Na śliskiej murawie kostka została w miejscu, a kolano uciekło. Jestem pełen najgorszych przeczuć, ale trzymam kciuki za Kamila, by czarny scenariusz się nie sprawdził – wierzy trener.
Polak był brany pod uwagę w kontekście wyjazdu na mundial. Niedawno otrzymał nawet powołanie do reprezentacji Polski, jednak Czesław Michniewicz nie zdecydował się na jego debiut. Ze szkoleniowcem zna się doskonale z reprezentacji Polski do lat 21.