piłka nożna

W 2. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy Lech Poznań rywalizował u siebie z Austrią Wiedeń. Górą mistrzowie Polski, którzy wygrali 4:1. 

Na rozpoczęcie rywalizacji w fazie grupowej Lech przegrał na wyjeździe z Villarrealem 3:4. Rywalem Austrii Wiedeń był natomiast Hapoel Beer Szewa. Spotkanie to zakończyło się bezbramkowym remisem.

Jak padły bramki?

27. minuta – prostopadle z własnej połowy zagrał w kierunku pola karnego gości Amaral. Piłka trafiła do niepilnowanego Ishaka. Szwed nie mylił się w sytuacji sam na sam dając Lechowi prowadzenie 1:0.

29. minuta – odpowiedź gości była błyskawiczna. Zza szesnastki uderzał Braunoder, ale w polu karnym ten strzał zablokował Rebocho. Zawodnik Austrii Wiedeń zdecydował się jednak na dobitkę, po czym mógł cieszyć się z gola na 1:1

65. minuta – piłkę w pole karne wrzucał Pereira. Zza obrońców wybiegał Skóraś, który uderzył z pierwszej piłki trafiając do siatki na 2:1 dla Lecha.

76. minuta – poznaniacy podwyższyli prowadzenie. Z prawej strony na lewą stronę pole karnego przerzucał Ishak. Piłkę przyjmował Velde, ale ta nieco mu odskoczyła. Blisko był już rywal, ale gracz Lecha obrócił się, a następnie uderzył skutecznie w kierunku dalszego słupka.

90. minuta – po dograniu z rzutu wolnego piłkę na szesnastce zebrał Velde. Ten natychmiast zdecydował się na płaskie uderzenie na bramkę przyjezdnych. Po drodze jeszcze rykoszet, który pomógł piłce trafić siatki.

Ciekawe sytuacje

14. minuta – płasko w pole karne gości zagrał Skóraś. Na wolne pole nabiegał Amaral, który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale huknął nad poprzeczką.

23. minuta – z kontrą wyszła Austria Wiedeń. Pół boiska przebiegł z piłką Gruber, ale w sytuacji sam na sam jego uderzenie obronił Filip Bednarek.

36. minuta – po dograniu z lewej strony piłkę z własnego pola karnego wybijał głową jeden z defensorów poznańskiego Lecha. Do futbolówki próbował dojść na Rebocho, ale przy próbie przyjęcia piłka mu odskoczyła. Próbował ratować sytuację, ale nadepnął na rywala, po czym sędzia przyznał przyjezdnym jedenastkę. Uderzał Fischer, ale obronił to Bednarek!

49. minuta – po dograniu z prawej strony w pole karne piłkę przepuścił Ishak. Ta trafiła do Amarala, który przed sobą miał w zasadzie tylko bramkarza i nabiegających z boku rywali. Portugalczyk uderzał z kilkunastu metrów, ale wywalczył tylko rzut rożny.

53. minuta – prostopadle w pole karne zagrywał Skóraś, ale jakby trochę za mocno. Dobrze wyszedł bramkarz gości, do piłki nie zdążył Amaral, który próbował jeszcze na wślizgu uprzedzić golkipera rywali, co mu się jednak nie udało.

Co teraz?

Przed drużynami czas na kolejkę ligową, a następnie przerwę reprezentacyjną. Faza grupowa europejskich pucharów zostanie wznowiona na początku kolejnego miesiąca. Rywalem Lecha 6 października będzie w Poznaniu Hapoel Beer Szewa, który dziś przegrał z Villarrealem 1:2.

Liga Konferencji Europy – 2. kolejka
Lech Poznań – Austria Wiedeń 4:1 (1:1) 
Bramki: 
27′ Ishak, 65′ Skóraś, 76′ Velde, 90′ Velde – 29′ Braunoder

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!