Od jesieni 2018 roku kibice piłki nożnej zdążyli się już przyzwyczaić do funkcjonowanie Ligi Narodów. Miała ona być odpowiedzią na mało ciekawe mecze towarzyskie „o pietruszkę”. Okazuje się, że rozwiązanie to jest również planowane w kobiecej piłce.

Te sensacyjne informacje ujawniła Sandra Sánchez Riquelme. Hiszpańska dziennikarka związana między innymi z „Relevo” poinformowała, że kształt kobiecej Ligi Narodów będzie bardzo zbliżony do tego funkcjonującego już od czterech lat u mężczyzn.

Rozmowy europejskiej centrali w sprawie powstanie UEFA Women’s Nations League już trwają. Nie są jednak jeszcze znane daty, kiedy projekt ten miałby ruszyć. Według wspomnianej dziennikarki, powstanie kobiecej Ligi Narodów jest mimo wszystko bardzo prawdopodobne.

Przypomnijmy, że LN funkcjonuje na podstawie rankingu FIFA. To właśnie biorąc pod uwagę pozycje reprezentacji narodowych w tym zestawieniu, kraje zostały podzielone na cztery dywizje (A, B, C i D). Dzięki nim między sobą rywalizować mogą kadry na podobnym poziomie. W każdej edycji najlepszy zespół w grupie notuje awans (w dywizji A jest to udział w turnieju finałowym). Najsłabsza w grupie reprezentacja spada natomiast do niższej dywizji (z wyjątkiem D, gdzie nie ma spadków).

Co więcej, dobre wyniki w Lidze Narodów mogą pomóc w kwalifikacji do Mistrzostw Europy. U mężczyzn poprzez LN na EURO awansować mogą cztery zespoły – po jednym z każdej dywizji. Rzecz jasna, wszystko zależy od faktu, które ekipy zdołają wywalczyć sobie bezpośredni awans poprzez eliminacje.

Źródło: KobiecyFutbol.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!