LUKE PETRASEK fot. Karol Makowski polski-sport.com

Brązowi medaliści poprzedniego sezonu zaczynają od wygranej. Pokazali skuteczny basket w drugiej i czwartej odsłonie.

 

Pierwsze akcje i to nawet przez kilka minut nie należały do skutecznych. W połowie kwarty Anwil prowadził 7:6. Aktywny starał się być Josh Bostic, ale to Alen Hadzibegović był skuteczniejszy. Później jednak akcje Michała Nowakowskiego i Janariego Joesaara dawały cztery punkty przewagi gospodarzom. Po 10 minutach było 14:13. W drugiej kwarcie dość szybko do remisu doprowadził Jan Wójcik. Reagowali na to Josh Bostic oraz Luke Petrasek, ale w tym meczu ciągle nie obserwowaliśmy zbyt wielu skutecznych akcji ofensywnych. Po późniejszej trójce Joesaara przewaga zespołu trenera Przemysława Frasunkiewicza wzrosła do 11 punktów. Estończyk trafiał nadal, a różnica powiększała się! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 39:24.

Dusan Kutlesić i Glenn Cosey na początku trzeciej kwarty starali się zmniejszać straty Enea Zastalu. Zielonogórzanie faktycznie nawiązali rywalizację, ale to gospodarze ciągle kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Uaktywnił się Phil Greene, a po akcji 2+1 Marcina Woronieckiego prowadzenie wzrosło do 14 punktów. Po 30 minutach było 59:46. Czwarta kwarta niewiele zmieniała, a włocławianie mogli być pewni zwycięstwa. W pewnym momencie zanotowali świetną serię 9:0 i po zagraniach Josipa Sobina oraz Luke’a Petraska mieli już 20 punktów przewagi. Tego zespół trenera Olivera Vidina nie był już w stanie odrobić.

Dla Anwilu najwięcej zdobyli Luke Petrasek 14 (5 zbiórek i 3 asysty) oraz 13  (oraz 5 zbiórek) dorzucił Janari Jonesaar. W barwach Kinga po 12 oczek zdobyli Glenn Cosey oraz Alen Hadzibegović.

 

ANWIL WŁOCŁAWEK – ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA  82:61  (14:13, 25:11, 20:22, 23:15)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!