16-letni Michał Matys, bramkarz reprezentacji Polski U-17, wraz ze swoim kolegą, Mikołajem Tudrujem, został wyrzucony ze zgrupowania kadry w trakcie turnieju Pucharu Syrenki. Powodem było znalezienie w ich pokoju butelek po alkoholu. Zagłębie Lubin opublikowało już oficjalny komunikat w sprawie swojego zawodnika Matysa.
Oto on:
– Zagłębie Lubin S.A informuje, że otrzymało informację z Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie dyscyplinarnego usunięcia ze zgrupowania reprezentacji do lat 17 Michała Matysa. Klub w pełni popiera decyzję podjętą przez sztab szkoleniowy kadry narodowej i pozostaje do dyspozycji Federacji w celu pełnego wyjaśnienia sprawy.
– Decyzją władz Klubu Michał Matys został czasowo odsunięty od treningów z pierwszym zespołem i przeniesiony do drużyny ze swojej kategorii wiekowej. Na piłkarza nałożono jednocześnie karę finansową, która zostanie przeznaczona na cele charytatywne. Zawodnik zostanie również objęty dodatkową opieką psychologiczną – napisano.
Michał Kielan, prezes lubińskiego klubu, skomentował całe zajście:
– W Zagłębiu nie ma zgody na tego typu zachowania, dlatego podjęliśmy decyzje dyscyplinarne natychmiast po otrzymaniu informacji z PZPN i rozmowie z zawodnikiem. Zdajemy sobie sprawę, że Michał jest młodym piłkarzem, dlatego oprócz zasłużonych konsekwencji będzie dodatkowo pracował z psychologiem, by do takiej sytuacji nigdy więcej nie doszło.
Póki co, Klub Mikołaja Tudruja, jakim jest Lech Poznań, nie odniósł się do jego zachowania.
Młodzieżowa reprezentacja, w której występowali obydwaj gracze, zdobyła III miejsce na turnieju. W swym ostatnim meczu pokonali Anglię aż 5:0.