MICHAŁ NOWAKOWSKI fot. Anna Kmiotek polski-sport.com

Z wielkiej ofensywnej strony pokazali się zawodnicy Anwilu podczas inauguracji FIBA Europe Cup. Na pokonanym polu pozostawili Sporting Lizbona. W całym spotkaniu włocławianie trafili aż dwadzieścia trzy trójki.

 

Włocławianie zaczęli koncertowo. Po ośmiu minutach prowadzili 32:15 mając celnych osiem z dziewięciu rzutów zza łuku. Po pierwszej kwarcie Anwil prowadził aż dziewiętnastoma oczkami. Prym wiedli w ekipie z Włocławka Michał Nowakowski, Kamil Łączyński i Luke Petrasek. Skutecznie zaczął Josh Bostic (3 na 3 w trójkach w pierwszej kwarcie). Jak nie trójki do granie pick and roll. To było gwoździem do trumny   portugalskiej ekipy. W połowie drugiej odsłony Anwil prowadził 56:31. Czy ktoś jeszcze w Sportingu mógł mieć nadzieję na wygraną? Owszem Sporting zmniejszył prowadzenie Anwilu do staniu 64:44 po dwudziestu minutach. A trójki? 12 na 18 w pierwszej połowie? Coś więcej niż marzenie.

Po zmianie stron Anwil wyszedł skoncentrowany, prowadząc cały czas ponad dwudziestoma oczkami. Kolejne trójki włocławianie zapisywali na swoim koncie przy świetnej skuteczności: Josh Bostic i Michał Nowakowski obaj po 5/6, Phil Greene miał 4/7, a Kamil Łączyński dołożył 3/5.

W ekipie z Lizbony występował eks zawodnik Zastalu i właśnie Anwilu Ivia Radić. Chorwat w niespełna 17 minut zapisał na swoim koncie 5 punktów, 5 zbiórek (3 w ataku), 1 asystę oraz blok.

Za tydzień do Włocławka zawita Karhu Basket z Finlandii.

 

SPORTING CP – ANWIL WŁOCŁAWEK  89:113  (23:42, 21:22, 17:20, 28:29)

SPORTING (najwięcej): Travante Williams 21 (5 zbiórek i 5 asyst), Derrick Fenner 15, Joao Fernandes 10

ANWIL: Nowakowski 24, Bostic 19 (5 zbiórek i 4 asysty), Greene 19 (6 asyst), Petrasek 16 (6 asyst), Łączyński 13 (6 asyst) , Sobin 10, Woroniecki 6, Szewczyk 3, Słupiński 3, Dawdo 0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!