Fot: playersunited.com

Wczorajszego wieczoru Lech Poznań po raz kolejny zremisował z Hapoelem Beer Szewa, tym razem 1:1. W tym spotkaniu nie obyło się bez kontrowersji sędziowskich na niekorzyść Lecha, co rzecz jasna nie podoba się szkoleniowcowi mistrza Polski.

Oto, co po meczu miał do powiedzenia John van den Brom: – Zagraliśmy znacznie lepiej niż przed tygodniem. W Poznaniu wynik remisowy zaakceptowałem, bowiem to rywale mieli lepsze szanse. Teraz czuję rozczarowanie tym wynikiem. W pierwszej połowie gra była wyrównana, remis był sprawiedliwy. Cieszę się, że moi zawodnicy pokazali charakter po szybko straconym golu, potrafili się zmobilizować i doprowadzić do wyrównania. Brawa dla Filipa Szymczaka, który długo czekał na tę bramkę. Męczył się z tym i teraz wierzę, że będzie już lepiej.

W drugiej połowie uważam, że mieliśmy kontrolę nad meczem, częściej byliśmy przy piłce i stwarzaliśmy więcej okazji. Niestety, nie potrafiliśmy ich wykorzystać, dlatego też nie wygraliśmy tego meczu. Brakowało przede wszystkim dobrego ostatniego podania. Dodatkowo zasłużyliśmy na rzut karny za zagranie ręką rywala – przyznał.

Myślę, że ten wynik nie zadowala żadnej ze stron. Natomiast ważne, że Villarreal wykonał swoją robotę i wygrał z Austrią. Dlatego cały czas mamy wszystko w swoich rękach i to jest pozytywna informacja po tej kolejce. Walczymy o drugie miejsce – powiedział Holender.

Muszę podkreślić bardzo dobrą atmosferę na stadionie, ten doping niósł nie tylko piłkarzy Hapoelu, ale także moich graczy. Graliśmy na świetnie przygotowanym boisku – dodał.

Kolejorz swoje następne spotkanie w Lidze Konferencji Europy rozegra 27 października na wyjeździe z Austrią Wiedeń. Po 4. kolejce fazy grupowej Lechici zajmują 2. lokatę z dorobkiem pięciu punktów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!