DIANTE WATKINS fot. Karol Makowski polski-sport.com

Na zakończenie szóstej kolejki we własnej hali Legia pokonuje Grupę Sierleccy Czarni Słupsk. Ważnymi postaciami w warszawskim zespole byli Davyn Marble i Goeffrey Groselle.

 

Spotkanie w pierwszych minutach nie należało do ofensywnych. Obie drużyny szukały swoi rzutów. W połowie kwarty Legia prowadziła 6:5. Dopiero cztery punkty z rzędu Łukasza Koszarka lekko rozruszały warszawian w ataku. Słupszczanie mozolnie gromadzili punkty. Pod koniec kwarty Legia odskakiwała na pięć oczek. W drugiej kwarcie dobrze w mecz wszedł podkoszowy słupszczan De’quon Lake. Amerykanin w krótkim czasie zdobył siedem oczek, a doliczając do tego trójkę Michała Chylińskiego i trafienie Witlińskiego to goście prowadzili 19:24. Owszem po pierwszych punktach McCalluma Legia zbliżała się do rywali na punkt, ale Czarni szybko ponownie odzyskiwali pięciopunktowe prowadzenie. Mimo, że w pierwszej połowie najskuteczniejszy na boisku był Goffrey Groselle z dziesięcioma oczkami to słupszczanie utrzymywali minimalną przewagę.

Po zmianie stron legioniści rozpoczęli odrabianie strat. W nie co ponad dwie minuty zaliczyli serię 9:0. Ważny sygnał dał Davyn Marble. po czasie trenera Cesnaskisa słupszczanie zmniejszali straty, ale przewaga pozostawała po stronie gospodarzy. Czarni nie zamierzali rezygnować. Po kolejnym trafieniu zza łuku tracili do wicemistrzów Polski tylko punkt. Jednak za sprawą Grosella i Marble’a przewaga warszawian wróciła na poziom siedmiu-oczek. W czwartej kwarcie Legia utrzymywała kilku punktową przewagę. Nie przeszkadzało legionistom brak w ataku brak Grzegorza Kulki, który zdobywając dwa oczka i spadł za faule.

Najskuteczniejsi w Legii byli Davyn Marble i Goeffrey Groselle, którzy zakończyli spotkanie odpowiednio z 24 i 20 punktami. W Czarnych 16 zanotował Shavon Coleman.

 

LEGIA WARSZAWA – GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK  70:63

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!