Michal Żołnierowicz (nr 28)

Czwarta wygrana z rzędu Enei Zastalu. Zielonogórzanie po falstarcie na początku sezonu maszerują w górę tabeli Energa Basket Ligi.

 

Trafienia Alena Hadzibegovića sprawiały, że Enea Zastal prowadził sześcioma punktami. Nick Muszynski i Nathan Cayo starali się na to reagować, ale to przyjezdni ciągle utrzymywali przewagę. Swoje akcje dołożył Przemysław Żołnierewicz, więc goście uciekli na dziewięć punktów. Po 10 minutach było 19:30. Drugą kwartę drużyna trenera Olivera Vidina rozpoczęła od małej serii 5:0. Późniejsza trójka Dusana Kutlesicia oznaczała, że różnica wynosiła nawet 20 punktów! Trójki Mike’a Smitha i Bena Simonsa lekko poprawiały sytuację Enea Abramczyk Astorii, ale nie wystarczały do nawiązania rywalizacji. M. in. dzięki Janowi Wójcikowi pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:56.

Dusan Kutlesić oraz Kareem Brewton w trzeciej kwarcie ponownie doprowadzali do sytuacji, w której zielonogórzanie prowadzili 20 punktami. Drużyna trenera Marka Popiołka zakończyła jednak tę część gry serią 8:0, dzięki czemu po rzutach Simonsa i Polanco przegrywała już tylko 54:66. W ostatniej części gry Enea Zastal nie pozwolił już na więcej swoim rywalom. Przyjezdni kontrolowali wydarzenia na parkiecie dzięki dobrym akcjom wykończonym przez Alena Hadzibegovicia i Kareema Brewtona. Igor Wadowski i Mike Smith nie do końca byli w stanie nawiązać rywalizację. Zielonogórzanie zwyciężyli ostatecznie 91:73.

Alen Hadzibegović z 20 punktami i 6 zbiórkami był najlepszym graczem gości. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Mike Smith z 15 punktami i 7 asystami.

 

ENEA ABRAMCZYK ASTORIA BYDGOSZCZ  – ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA 73:91  (19:30, 19:26, 16:10, 19:25)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!