W dzisiejszej konferencji, odbytej dzień przed spotkaniem reprezentacji Polski z Meksykiem na mundialu, uczestniczyli bramkarz polskiej kadry Wojciech Szczęsny, Grzegorz Krychowiak, nasz pomocnik, oraz selekcjoner, Czesław Michniewicz.
Oto pełny spis wypowiedzi trzech Panów:
CM: – Jesteśmy przekonani co do ustawienia, co do składu osobowego w jakim jutro zagramy, myślę, że dziś wieczorem zawodnicy też się tego dowiedzą.
– Ja uważam, że stać na wyjście z grupy oczywiście pod pewnymi warunkami, które musimy spełnić. Meksyk, Argentyna i Arabia to bardzo silne zespoły, które będą grać o wyjście.
– Mamy dużo doświadczonych zawodników, jest też dużo młodych zawodników, którzy uczą się wielkich turniejów jak tutaj.
– Oceniam pozytywnie przyjazd zawodników z klubów, nawet Ci, którzy nie grali są w dobrej dyspozycji fizycznej. Każdy zawodnik jest optymalnie przygotowany.
– Jeśli chodzi o drużynę Meksyku to dokładnie ją przeanalizowaliśmy. Mają wielu świetnych piłkarzy, doświadczonych piłkarzy.
– Nie robimy niczego na siłę. Trenujemy, po meczu z Chile wykorzystaliśmy maksymalnie czas. Zaskoczeń nie będzie na tym mundialu.
– W piłce jest często tak, że faworyt nie zawsze wygrywa, czasami jesteś faworytem i nie zawsze wygrywasz z teoretycznie słabszym, czasami w drugą stronę też to działa.
– Naszą siłą jest mieszanka rutyny i doświadczenia i chcemy to pokazać na boisku.
– Nie analizujemy jednego zawodnika (chodziło o Leo Messiego), analizujemy całą drużynę. O Argentynie będziemy rozmawiać później, dzisiaj całą energię poświęcamy na spotkanie z Meksykiem.
– Czuję odpowiedzialność przed narodem, ale to nie jest tak, że jakoś szczególnie się denerwuję, czy nie mogę spać po nocach. Staram się cieszyć każdą minutą tu w Katarze.
– Wierzę w drużynę, wierzę w swój sztab, wierzę w ludzi, którzy na co dzień pracują przy reprezentacji i to mi daje taką wewnętrzną pewność siebie i spokój – zakończył Michniewicz.
WSZ: – Każdy turniej ma swoją historię. Nie przygotowuję się do jutrzejszego meczu, myśląc o poprzednich turniejach. Podchodzę do tego z dużym entuzjazmem – zaczął golkiper Juventusu.
– Na pewno jest to dla mnie ostatni mundial, dla kilku innych chłopaków pewnie też, więc fajnie by było przeżyć tak wielką imprezę z czymś, co będziemy mogli nazwać sukcesem.
– Zespół Meksyku jest zespołem klasy podobnej do naszej. Mają świetnych zawodników, m.in. Lozano, który jest jednym z czołowych skrzydłowych w Serie A w ostatnich latach.
– Myślę, że jesteśmy przygotowani, zrobiliśmy dobrą analizę, ale teraz teorię trzeba przenieść na boisko. Meksyk to rywal, z którym jesteśmy w stanie wygrać, ale jesteśmy też w stanie przegrać, więc będzie ciekawie.
– Jedyną różnicą, między innymi turniejami, jest długość okresu przygotowawczego. Mieliśmy trzy dni przygotowań od przylotu. Nawet sobie żartowaliśmy, że nie mieliśmy czasu, żeby coś zepsuć.
32-latek w pewnym momencie zaskoczył śmiałą tezą dotyczącą rywalizacji z Argentyną, która jutro o godz. 11:00 zagra z Arabią Saudyjską:
– Nie ukrywam jednak, że w trzecim meczu dopisujemy sobie zero punktów, zakładamy, że będzie on na pewno przegrany – powiedział.
– Argentynie będę kibicował, bo mam tam kilku kolegów, ale to już od półfinału i dalej. Za tydzień, kiedy będziemy z nimi grali, to nie będzie przyjaźni na boisku.
– Robert Lewandowski jest bardzo ważny. Nikt z nas nie ma wątpliwości, że jest teraz, jeśli nie najlepszym, to jednym z najlepszych zawodników na świecie. I na pewno chciałby swoje ambicje spełniać również na poziomie reprezentacyjnym. Argentyna ma swoją gwiazdę, my mamy swoją. Zrobimy wszystko, by lśniła jak najbardziej.
– Widziałem wiele jego występów na mundialu i zawsze grał fenomenalnie. Guillermo Ochoa będzie mocnym punktem swojego zespołu. Możemy mieć tylko nadzieję na to, by on wyjął z sieci więcej niż ja.
– Doświadczenie odgrywa bardzo ważną rolę w piłce nożnej, bo pomaga przygotować się mentalnie odpowiednio do meczów, by móc sobie poradzić z oczekiwaniami. Nawet takie negatywne doświadczenie, jak to z 2018 roku, pomaga.
– Jest kilku zawodników, którzy byli na MŚ w Rosji. Wierzę, że wszyscy mamy motywację i ambicję, żeby troszkę tej plamy z poprzedniego mundialu zmazać.
GK: – Czuję się bardzo dobrze. Odpowiednio przepracowałem ten okres przed turniejem w Warszawie – miałem taką możliwość, za co bardzo dziękuję. Jestem przygotowany na turniej.
– Z każdą godziną ta presja, presja pozytywna, rośnie. Jesteśmy na mistrzostwach świata, fantastycznym turnieju. Odczuwamy tę atmosferę. Skupiamy się jako piłkarze na tym, co na boisku.
– Wiemy, że Argentyna jest nie tylko faworytem grupy, ale też do zwycięstwa w całym turnieju. Skupiamy się na pierwszym meczu. Wiemy, jak jest ważny. Mamy spore doświadczenie. Musimy zdobyć punkty w pierwszym spotkaniu.
– Już nie mamy z Wojtkiem 20 lat. Zastanawialiśmy się czy zostaliśmy zaproszeni, aby rozluźnić atmosferę. Ostatnio jak byliśmy na konferencji to wygraliśmy z Niemcami. Oby teraz również udało się zrobić historyczny wynik.
– Wiemy, że oczekiwania są ogromne – w szczególności z pierwszym meczem. Jest wielu doświadczonych zawodników, którzy grają od lat w drużynie. Są młodzi. Wierzę, że to połączenie da efekt już we wtorkowym spotkaniu – dodał gracz saudyjskiego Al-Shabab.
Niemalże 17 godzin dzieli nas od pierwszego gwizdka w meczu pomiędzy Polską a Meksykiem.