Radosław Soja - drugi z prawej

W sobotę wygrał drugi mecz w sezonie, a pierwszy we własnej hali w historycznym pierwszym sezonie w Energa Basket Lidzie. Od wczoraj nie pełni obowiązków pierwszego trenera w Łańcucie. Radosław Soja bo o nim mowa nie prowadzi już beniaminka EBL. Znamy nazwisko jego następcy.

 

Wspomniany Soja miał być początkowo asystentem w Sokole. Jednak kojarzony od lat z Sokołem trener Kaszowski zrezygnował.

– Co czułem? Czułem, że będę musiał poświęcić wiele czasu i spędzić wiele godzin nad rzeczami, o których nie myślałem wcześniej – odpowiedział Soja na początku rozgrywek, bezsprzecznie rzucony na głęboką wodę.

Czy wziąłbym Sokoła Łańcut do prowadzenia jako pierwszy trener? Myślę, że nie. Wydaje mi się, że mocno bym się zastanawiał, mając świadomość, jak dużą transformację musi przejść organizacja, by zmierzyć się z czołowymi zespołami w kraju.- dodawał wtedy Soja.

Po drugim zwycięstwie na pewno jeszcze daleko było do optymizmu zwłaszcza, że przed Sokołem jeszcze aż 21 spotkań.

Dlaczego akurat teraz? Od dłuższego czasu zastanawialiśmy się nad zmianą. Nasze założenia nie do końca zostały zrealizowane. Doszliśmy do wniosku, że czas najwyższy gasić pożar, dlatego postanowiliśmy działać. Nie chcieliśmy przespać tego momentu. Wręcz przeciwnie. Mamy dwa tygodnie przerwy i chcemy powalczyć o kolejne dwa punkty – mówi prezes klubu, Bartłomiej Detkiewicz.

Ekipę Rawpluga Sokoła poprowadzi Marek Łukomski były koszykarz, karierę trenerską rozpoczął od roli asystenta w Radomiu. Później, jako główny szkoleniowiec debiutował w Kingu Szczecin, a kolejnymi klubami były Czarni Słupsk, AZS Koszalin, Polpharma Starogard Gdański i Spójnia Stargard. Pierwszy trening Łukomskiego z jego nową drużyną zaplanowany jest na dziś.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!