Po trzech kwartach wrocławianie prowadzili dwunastoma punktami, prezentując się naprawdę dobrze. Jednak szalona końcówka i pech w czwartej kwarcie okazał się zmorą kolejny raz Śląska w tym sezonie w Europie.
Grecka ekipa była faworytem spotkania. Mimo to to ekipa Promietheas przegrywała przez ponad trzy odsłony. Wrocławianie gralii fajny dla oka basket. w ostatniej odsłonie ważne rzuty pudłował kanadyjczyk Jermiah Martin . Na około minutę przed końcem WKS Śląsk miał cztery punkty przewagi. Później trójki trafili jednak Joe Young i Anthony Cowan – ten ostatni zapewnił zwycięstwo Promitheas.
WKS Śląsk Wrocław – Promitheas Patras 76:78 (18:14, 24:19, 20:17, 14:28)
WKS Śląsk: Martin 17, Dziewa 14, Morgan 13, Gołębiowski 8, Kolenda 6, Tomczak 6, Nizioł 6, Parachouski 4, Justice 2
Promitheas: Young 20, Kulboka 19, Gkikas 10, Cowan 9, Dangubić 7, Tanoulis 7, Mouratos 4, Conditt 2, Kaklamanakis 0, Simpson 0, Tsairelis 0