foto: Damian Kuziora

W iście szaleńczym tempie rozgrywane są kolejki PlusLigi. W trwającej od wtorku a zakończonej późnym wieczorem w czwartek 11. serii, hitem kolejki był wtorkowy mecz ekip ścisłej czołówki pomiędzy Asseco Resovią a Aluronem CMC Wartą Zawiercie, zakończony zwycięstwem Jurajskich Rycerzy. Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili siatkarze LUK, którzy z meczu przeciwko Projektowi w Warszawie wrócili z kompletem punktów. W pozostałych parach – za wyjątkiem spotkania w Nysie – zwyciężały wyżej notowane zespoły.

Spotkanie w Rzeszowie wysunęło się na plan pierwszy tej serii, bowiem Asseco Resovia we wcześniejszych dziesięciu starciach poległa tylko raz, a zawiercianie z dwoma porażkami utrzymywali kontakt. Cichym faworytem były rzeszowskie „Pasy”, jednak w poprzednich sezonach szło im z jurajskim teamem jak po grudzie. Nie inaczej było we wtorkowy wieczór. Cebulj i spółka starali się stanąć na wysokości zadania, lecz poza drugim setem, granym długo na przewagi i ostatecznie zapisanym na ich korzyść, nie byli w stanie nic więcej wskórać. Wybitne gra w defensywie Zawiercia była kluczem do zwycięstwa tej drużyny. Przed decydującą rozgrywką pierwszej, trzeciej i czwartej partii brązowi medaliści poprzedniego sezonu uciekali z punktami rzeszowianom, zasłużenie wygrywając trzy punkty i zrównując się punktami w tabeli z Asseco Resovią.

Huśtawkę nastrojów fundują w ostatnim czasie gracze LUK Lublin, lecz po części jest to spowodowane klasą poszczególnych rywali. W środowy wieczór Projekt podejmował na warszawskim Ursynowie lublinian i był faworytem, co potwierdzał przebieg pierwszego i polowa drugiego seta, w których ekipa z Lublina nie miała wiele do powiedzenia. Jednak jeszcze w tym drugim secie siatkarze ze wschodu kraju przeszli niesamowitą metamorfozę, doganiając warszawian i wygrywając set na przewagi. W kolejnych partiach to zawodnicy ze stolicy nie mieli nic do zaoferowania, za to lublinianom wychodziło wszystko i w żadnej z kolejnych dwóch partii nie pozwolili Projektowi dojść do dwudziestu „oczek”. Wynik 1-3 w Warszawie jest zaskoczeniem, ale zwycięstwo za trzy punkty ekipy z Lublina w pełni zasłużone.

Nie mieli żadnych problemów ze swoimi rywalami faworyci pozostałych par, którzy bez straty seta przeszli przez jedenastą kolejkę gier. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozgromiła w Lublinie Cuprum, Jastrzębski Węgiel tylko w trzeciej partii spotkania w Suwałkach poczuł porządny opór ze strony Śląska Malow, Trefl poradził sobie bez większych kłopotów z BBTS Bielsko-Biała, a w Bełchatowie PGE Skra okazała się bezlitosna dla Cerrad Czarni Radom. Po tym ostatnim spotkaniu posadę trenerską w Radomiu stracił Jacek Nawrocki.

Najwięcej emocji przyniosły spotkania w Nysie i Krakowie, do których rozstrzygnięcia potrzebne były tie-breaki. Na Opolszczyźnie PSG Stal bardzo źle weszła w spotkanie z GKS Katowice, przegrywając pierwszą partię, a także kolejną, w której to nyscy gracze mieli już Ślązaków „na widelcu”. W Kolejnych dwóch odsłonach gra miejscowych wyglądała już o wiele lepiej i po czterech setach wszystko się z bilansowało. W decydującej partii Stali brakło „pary”, a katowiczanie to wykorzystali wygrywając ten mecz, co można uznać za małe zaskoczenie.

Podobny poziom adrenaliny wytworzyła potyczka kończąca kolejkę pomiędzy Barkom Każany Lwów a Indykpolem AZS Olsztyn. Sportowcy z Warmii dwukrotnie w wyniku zaciętych setów obejmowali w meczu prowadzenie, ale też dwukrotnie je tracili. Bliźniaczo wyglądała walka w tie-breaku, a w którym goście odskakiwali na dwa punkty, ale występujący na nowohuckim parkiecie w roli gospodarza lwowianie dorównywali. Ostanie słowo należało do olsztynian, którzy wprawdzie punkt pozostawili, lecz z Nowej Huty wyjechali jako zwycięzcy.

A oto komplet wyników:

Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:22, 25:22)

MVP: Bartłomiej Bołądź

Trefl Gdańsk: Gałązka, Wlazły, Martinez, Niemiec, Czerwiński, Bogucki, Nasevich, Bołądź, Kampa, Urbanowicz, Sawicki, Orczyk, Droszyński, Zaleszczyk, Perry, Pruszkowski
BBTS Bielsko-Biała: Woch, Siek, Zawalski, Gil, Gergye, Hunek, Sinoski, Puczkowski, Formela, Hanes, Pujol, Fijałek, Teklak

 

PSG Stal Nysa – GKS Katowice 2:3 (21:25, 24:26, 25:17, 25:22, 12:15)

MVP: Jakub Jarosz

PSG Stal Nysa: El Graoui, Buszek, Jankowski, Kramczyński, Gierżot, Ben Tara, Zhukouski, Zerba, Miyaura, Abramowicz, Kwasowski, Szczurek, Dembiec, Biniek

GKS Katowice: Szymański, Mielczarek, Jarosz, Lewandowski, Kania, Domagała, Nowosielski, Ma’a, Adamczyk, Rousseaux, Hain, Seganow, Quiroga, Mariański, Ogórek

Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (21:25, 32:30, 19:25, 22:25)

MVP: Bartosz Kwolek

Asseco Resovia Rzeszów: Krulicki, Muzaj, Kędzierski, Kozamernik, Bucki, Kochanowski, Rossard, Piotrowski, Drzyzga, Mordyl, Cebulj, DeFalco, Nowak, Szpakowski, Warchałowski, Potera, Zatorski, Dereń
Aluron CMC Warta Zawiercie: Waliński, Kwolek, Rejno, Zniszczoł, Konarski, Tavres, Kozłowski, Dulski, Rajsner, Szalacha, Kovacević, Łaba, Gruszczyński, Danani

 

PGE Skra Bełchatów – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:17, 25:14, 25:21)

MVP: Kacper Piechocki

PGE Skra Bełchatów: Musiał, Gunia, Janus, Kłos, Kooy, Vasina, Atanasijević, Łomacz, Bieniek, Rybicki, Mitić, Vasina, Piechocki, Milczarek
Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz, Ostrowski, Nowak, Tammemaa, Borges, Łukasik, Lemański, Rusin, Gąsior, Warda, Woicki, Firszt, Masłowski, Nowowsiak

 

Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 11:25, 18:25)

MVP: Marcin Janusz

Cuprum Lubin: Ferens, Lorenc, Kubicki, M’Baye, Pietraszko, Kapica, Czerny, Krage, Pająk, Kaźmierczak, Kovalov, Ziobrowski, Sas, Szymura
Grupa Azoty ZAKSA K.-K.: Karyagin, Kaczmarek, Stępień, Janusz, Wiltenburg, Staszewski, Kluth, Śliwka, Kalembka, Pashytskyy, Żaliński, Shoji, Banach

Projekt Warszawa – LUK Lublin 1:3 (25:19, 27:29, 18:25, 17:25)

MVP: Szymon Romać

Projekt Warszawa: Kowalczyk, Baranek, Firlej, Tillie, Wrona, Semeniuk, Nowakowski, Szalpuk, Grobelny, Klapwijk, Janikowski, Pawlun, Wojtaszek, Jaglarski
LUK Lublin: Nowakowski, Tavares, Komenda, Malinowski, Wachnik, Szerszeń, Romać, Jóźwik, Jendryk, Stajer, Hudzik, Włodarczyk, Watten, Gregorowicz

 

MKS Ślepsk Suwałki – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 17:25, 25:27)

MVP: Trevor Clevenot

MKS Ślepsk Malow Suwałki: Sanchez, Depowski, Żakieta, Magnuszewski, Filipiak, Kujundzić, Takvam, Rudzewicz, Buchowski, Sapiński, Halaba, Smoliński, Filipowicz, Czunkiewicz
Jastrzębski Węgiel: Dryja, Hadrava, Strzymszok, Toniutti, Dębski, Boyer, Wiśniewski, Dzienkowski, Gladyr, Tervaportti, Clevenot, Fornal, Rakowski, Szymura, Macyra, Popiwczak, Piksa, Granieczny

Barkom Każany Lwów – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (22:25, 25:23, 19:25, 28:26, 13:15)

MVP: Mateusz Poręba

Barkom Każany Lwów: Kvalen, Mażenko, Szewczenko, Hołowen, Szczurow, Tupczij, Dowhyj, Tewkun, Kuczer, Yenipazar, Firkal, Smoliar, Żukow, Kanajew.
Indykpol AZS Olsztyn: Lipiński, Król, Jankiewicz, Andringa, Jakubiszak, Szymendera, Averill, Poręba, Tuaniga, Hawryluk, Ciunajtis.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!