Blisko czterdziestoma punktami słupszczanie rozbili Twarde Pierniki. Torunianie zaliczyli piątą porażkę z rzędu. Ekipa z grodu Kopernika powoli może myśleć o walce o utrzymanie.
Shavon Coleman (24 pkt, 8 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty) pokazał skuteczną grę dla swojego zespołu. Amerykanin wspierany był przez m.in. Michała Chylińskiego. Aż pieciu zawodników rzuciło minimum dwanaście oczek w spotkaniu.
Mecz był wyrównany tylko przez pierwsze kilkadziesiąt sekund. Odkąd przewaga słupszczan osiągnęła dziesięć oczek (w siódmej minucie) gospodarze kontrolowali spotkanie. Podopieczni trenera Mantasa Cesnauskisa kontrolowali wydarzenia na parkiecie. W zespole z Torunia brakowało snajperów. Przewaga na tablicach i skuteczna gra Czarnych szybko wybiła gościom myślenie o wygranej. W drugiej odsłonie Pierniki zmniejszały straty do ośmiu oczek, ale to wszystko na co Czarni pozwalali dziś rywalom. Trafienia Colemana, Dileo i Witlińskiego dawały aż dziewiętnastopunktowe prowadzenie Czarnym jeszcze w pierwszej połowie.
Po zmianie stron gospodarze tylko powiększali przewagę. Po trzech kwartach jedyną niewiadomą była różnica punktowa jaką zakończy się spotkanie.
GRUPA SIERLECCY CZARNI SŁUPSK – TWARDE PIERNIKI TORUŃ 94:58 (30:19, 23:15, 28:18, 13:6)