foto: lkscommerceconlodz.pl

W piątkowych dwóch spotkaniach 8. kolejki TAURON Ligi jej lider ŁKS Commercecon Łódź gościł w Bielsku-Białej walcząc z BKS Bostik, natomiast wicelider Developres Bella Dolina sprawdzał formę UNI w Opolu. Efekty w wykonaniu czołowych ekip niemal takie same – wracają do domów bez straty seta.

Spotkanie w Bielsku-Białej rozpoczęło się od wyrównanej gry obu ekip, ale po ataku Zuzanny Góreckiej łodzianki wyszły na prowadzenie 12:9. O czas poprosił trener Bartłomiej Piekarczyk. Jego zespół ambitnie walczył i asem serwisowym zmniejszył straty do jednego punktu (13:14). Łódzkie Wiewióry przycisnęły w końcówce, Valentina Diouf uderzyła mocno nad blokiem (17:19). Po bloku duetu Kamila Witkowska/Lana Scuka Ełkaesianki miały piłkę setową na 24:20, a dwie akcje później było już po secie.

Drugiego seta przyjezdne rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Łodzianki grały pewnie i stabilnie, wynik już nie ulegał wahaniom. Po ataku Kamili Witkowskiej ze środka było 10:6 dla ŁKS-u Commercecon, a gdy atak skończyła Aleksandra Gryka zrobiło się 15:8 i o czas poprosił trener Piekarczyk. Z kolei trener Alessandro Chiappini dokonał zmian na pozycjach rozgrywającej (Angelika Gajer za Robertę Ratzke) i atakującej (Anastasiia Hryshchuk za Valentinę Diouf). Blok duetu Gajer/Witkowska dał łodziankom prowadzenie 23:14. W koncówce Julita Piasecka zmieniła Zuzannę Górecką, z kolei w BKS-ie Weronika Sobiczewska zastąpiła Majkę Szczepańską-Pogodę. Piłkę setową dał łodziankom atak Julity Piaseckiej (24:16). Bielszczanki zdobyły trzy punkty z rzędu i trener Alessandro Chiappini poprosił o czas. Zawodniczki z wyjściowej szóstki ŁKS-u Commercecon powróciły na boisko, a partię zakończył atak Zuzanny Góreckiej (25:21).

Trzecią partię Ełkaesianki rozpoczęły od prowadzenia 3:0, gdy Aleksandra Gryka zablokowała atak z drugiej piłki Julii Nowickiej, a w aut zaatakowała Paulina Damaske. Przyjęcie na drugą stronę zgasiła Gryka i zrobiło się 5:1 dla łodzianek, a po bloku duetu Ratzke/Gryki było 6:2. Niedługo później punkt z zagrywki dołożyła Zuzanna Górecka. Bielszczanki nie odpuszczały. Gdy asa zaserwowała Weronika Sobiczewska, gospodynie zmniejszyły straty do czterech „oczek” (5:9). Po drugiej stronie siatki jednak Roberta Ratzke również popisała się punktową zagrywką i ŁKS Commercecon prowadził 12:6, a o czas poprosił trener Piekarczyk. O kolejną przerwę szkoleniowiec bielszczanek poprosił przy stanie 16:8 dla rywalek. Gdy Diouf posłala asa, było już 18:9 dla łodzianek. Łódzkie Wiewióry spokojnie zmierzały ku zwycięstwu. As serwisowy Góreckiej dał im przewagę 23:10. Ostatecznie zespół z Łodzi triumfował do 12, a w całym meczu 3:0.

BKS Bostik Bielsko-Biała – ŁKS Commercecon Łódź 0:3
(21:25, 21:25, 12:25)

MVP: Lana Scuka

BKS: Pierzchała, Nowicka, Borowczak, Majkowska, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero) oraz Nowak (libero), Chmielewska, Abramajtys, Sobiczewska
ŁKS: Gryka, Witkowska, Diouf, Górecka, Ratzke, Scuka, Maj-Erwardt (libero) oraz Gajer, Hryshchuk, Piasecka, Drabek

 

W pierwszym secie spotkania w Opolu dość szybko na prowadzenie wyszedł Developres, a stało się to po dwóch asach serwisowych Kalandadze (2:4). Następnie rozszalała się w atakach Orvosova i przyjezdne uciekły na 5 punktów (3:8). Co prawda as Kraiduby dał jeszcze opolankom sygnał do pościgu rywalek (10:12), ale z upływem czasu na parkiecie rządziły coraz wyraźniej rzeszowskie Rysice, kończąc partię asem serwisowym Bińczyckiej z wyraźną wygraną, do 16.

Serią błędów gości rozpoczął się drugi set, które łącznie z atakiem Pellegrino straciły pierwsze 6 punktów (6:0). Opolanki złapały niezły poziom gry i po znakomitym uderzeniu Sieradzkiej prowadziły 7 punktami (9:2). Zbicie po przekątnej Kraiduby wciąż dawało spory dystans między drużynami (11:5), lecz w tym momencie drużyna z Opola kompletnie stanęła, oddając Developresowi 10 punktów rzędem (11:15), nie radząc sobie kompletnie z kontrami Kalandadze, Orvosovej i Cenktki. As po zagrywce Kraiduby dał na chwilę kontakt UNI (14:15), ale generalnie był to już łabędzi śpiew zawodniczek z Opola. Rzeszowska ekipa spokojnie zbudowała kilka punktów przewagi, by bardzo źle rozpoczętą partię, po bardzo dobrej grze w końcówce Blagojević, Centki i Kalandadze udanie zakończyć (20:25).

Na wiele błędów pozwoliły sobie zawodniczki z Rzeszowa także na początku trzeciego seta, zaczynając tę partię niemal z identycznym skutkiem jak drugą (5:0 dla UNI). Tym razem szybciej przyjezdne uporządkowały szyki, atakiem ze środka Jurczyk a następnie z prawej flanki Orvosowej niwelując niemal cały deficyt (7:6). Mimo znakomitego ataku Stronias, kolejne zagrania UNI już tak dobre nie były i set się wyrównał (10:10). Gospodyniom udało się dwa razy szarpnąć wynik to przodu (13:10, 15:12), lecz tylko na chwilę, bo zawodniczkom z Rzeszowa bardzo zależało żeby dystansu nie tracić. Opolanki w środkowej fazie specjalizowały się w długich wymianach, które na ogół wygrywały, ponownie zdobywając niewielki zapas (19:17). W decydującą fazę seta rzeszowianki weszły pewnym rozegraniem Wenerskiej oraz doskonałą dyspozycją Blagojević, przez co rezultat się totalnie odwrócił (19:23). Świetnie walczyły o przedłużenie spotkania opolanki, trzykrotnie blokując rywalki (22:23), lecz dwa błędy w końcówce Stronias zamknęły rywalizację na poziomie trzech setów (23:25) i wszystkie punkty zgodnie z oczekiwaniami pojechały do Opola.

UNI Opole – Developres BELLA DOLINA Rzeszów 0-3 (16:25, 20:25, 23:25)

MVP: Gabriela Orvosova

UNI Opole: Stronias, Conceicao, Pellegrino, Janicka, kecher, Senica, Makarowska-Kulej, Sieradzka, Krajduba, Adamek

Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Bagrowska, Blagojević, Obiała, Centka, Wenerska, Rapacz, Orvosova, Szlagowska, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka, Szczygłowska, Przybyła

Źródło: lkscommerceconlodz.pl, własne

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!