Szukanie nazwisk w Polskim Związku Piłki Nożnej trwa w najlepsze. Nadal jednak nie znamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatnie doniesienia medialne dotyczące poprowadzenia polskiej kadry przez prawdziwą piłkarską legendę mogą dostarczyć dreszczyk emocji u kibiców.
Nazwisk na giełdzie pojawia się bardzo dużo. Do tej pory mówiło się już o Szewczence, Bjelicy, Bento, Giampaolo, Urbanie, Papszunie i wielu innych. Teraz jednak podobno Polski Związek Piłki Nożnej nawiązał kontakt z samym Stevenem Gerrardem, który w przeszłości był prawdziwą gwiazdą Liverpoolu, a także trenował Glasgow Rangers czy Aston Ville.
Zatrudnienie Anglika w Polsce nie byłoby jednak takie proste. Gerrard został zwolniony z Aston Villy jesienią. Nadal jednak jego kontrakt jest ważny do połowy 2023 roku, dzięki czemu pobiera on wynagrodzenie sięgające 5 milionów euro za sezon. Pytanie, które narzuca się od razu jest następujące: Czy Polski Związek Piłki Nożnej jest w stanie wydać aż tyle pieniędzy na sprowadzenie tego trenera, a później opłacanie jego pensji? Ta odpowiedź na razie nie jest znana i prawdopodobnie poznamy ją dopiero po oficjalnym wyborze selekcjonera.