JAROSŁAW ZYSKOWSKI fot. Anna Kmiotek polski-sport.com

Sopocianie prowadzili nawet dwu cyfrowo na początku czwartej kwarcie, ale o wygraną drżeli do ostatniej sekundy spotkania. Ciekawie wyglądał strzelecki pojedynek na linii Zyskowski i Bibbs.

 

Pierwsze akcje należały do sopocian. Gdy dla gospodarzy trafiał Jarosław Zyskowski junior i Michał Kolenda Trefl prowadził 14:6. Jednak torunianie podjęli rękawice i w dwie minuty zmniejszyli straty do dwóch oczek. Sopocianie nie ustępowali, a ekipa z grodu Kopernika walczyła o każdy punkt. Po akcji 2+1 Bibbsa było 18:17 dla miejscowych. Jednak seria ośmiu oczek z rzędu podopiecznych trenera Tabaka pozwalało zbudować większą przewagę. Początek drugiej odsłony należał wciąż do sopocian. Torunianie nie mogli wejść w spotkanie na dłużej. Ponownie w ataku uaktywnił się duet Salumu i Zyskowski. Po trafieniach belga na tablicy było już dwanaście oczek różnicy. Torunianie na trochę złapali swoją grę. Ekipa Pierników potrafiła dzięki aktywnym Bibbsowi i Aaronowi Celowi doprowadzili do remisu 45:45 na nie co ponad półtorej minuty do końca pierwszej połowy.

Po zmianie stron na pierwsze minuty trzeciej kwarty wyrównał się. Twarde Pierniki pokazały, że mogą próbować walczyć z silniejszym Treflem. Po trójce Bibbsa torunianie objęli prowadzenie. Pierwszy raz od pierwszych minut spotkania. Później jednak rozdrażnieni sopocianie pokazali swoją grę. W nie co ponad cztery minuty ekipa Żana Tabaka zaliczyła serię 15:2 i długo dyktowała warunki. Jeszcze po akcji 2+1 Wellsa gospodarze prowadzili jedenastoma oczkami na początku ostatniej kwarty. Sygnałem do lepszej gry gości były trafienia Pusicy i Kenicia. Gdy trójkę dorzucił Kacper Gordon goście tracili cztery oczka, ale jednak torunianie doprowadzili do remisu 82:82 na niespełna cztery minuty do końca spotkania. Mimo, że Trefl chciał odskoczyć to torunianie pozostawali w grze. Na nie co ponad minutę do kolejnego remisu doprowadził Joey Brunk. Ostatnia akcja miała należeć do Garretta Nevelsa. Obrońca Trefla wjazdem pod kosz miał szansę na zwycięskie punkty. Skuteczna okazała się dopiero dobitka Ivicy Radica na sekundę do końca spotkania. Ostatni rzut torunian okazał się kompletnie nie skuteczny.  Trefl dał się do gonić, ale odnosi ważną wygraną.

 

Dla Trefla 23 oczka zaliczył Jarosław Zyskowski (5 na 7 za trzy, 2 zbiórki i 4 asysty), a 17 dołożył dołożył Salumu. Wśród torunian 23 zdobył Justin Bibbs.

 

TREFL SOPOT – TWARDE PIERNIKI TORUŃ  87:85  (29:23, 19:24, 23:16, 16:22)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!