foto: wtatennis.com

Wspaniała podróż przez  drabinkę wielkoszlemowego turnieju Australian Open rozgrywanego w Melbourne trwa dla Magdy Linette w najlepsze ! Polka w wielkim stylu pokonała  w ćwierćfinałowym pojedynku Czeszkę Karolinę Pliskovą 6-3, 7-5 i zagra w półfinale Wielkiego Szlema !!!

Dla 30-letniej poznanianki mecz nie zaczął się najlepiej. Nieznaczną inicjatywę posiadała Karolina Pliskova wygrywając ostatecznie podanie Linette zagraniem forhendowym po krosie. Reakcja polskiej zawodniczki była błyskawiczna. Świetnie odpowiadała na podania rywalki, zmieniając kierunki i uderzając naprzemiennie po narożnikach sprawiła, że pojedynek zaczął się od nowa (1:1). W kolejnym gemie Linette poszła za ciosem nie dając byłej liderce rankingu szans na rywalizację. Rozstawiana po rogach kortu Czeszka przegrała tą część gry na sucho. W czwartym gemie Linette zaczęła od zdobycia punktu, lecz potem Pliskova  oparła się szarżującej Polce i wyrównała rywalizację (2:2). Problemy faworyzowanej Czeszki zaczęły się w kolejnym gemie, kiedy została przełamana przez Magdę nie zaznaczając tego okresu żadną wygraną piłką. W kolejnych dwóch rewelacja turnieju z Poznania grała znakomicie taktycznie, dorzucając kolejne wygrane gemy i będąc już o krok od pierwszego seta (2:5). W ósmym gemie inicjatywę uzyskała Pliskowa. Wygrała pierwsze trzy piłki i choć Linette goniła wynik musiała minimalnie ustąpić. Dziewiąty gem nie musiał być ostatnim w tym secie, bowiem rówieśniczka Polki po drugiej stronie kortu miała break pointa, jednak w kolejnej akcji nie zdołała utrzymać piłki w korcie, podobnie jak w ostatniej akcji tej partii, gdy wyrzuciła return. Optycznie Polka była lepszą zawodniczką, wygrywając pierwszego seta jednym przełamaniem.

Drugi set obfitował w walkę vabank, a zawodniczki bardzo mocno pilnowały swoich podań, przy czym początkowo łatwiej przychodziło to Czeszce, która po trzech gemach wyszła na prowadzenie (2:1). W kolejnym gemie pierwsze trzy piłki wygrała Linette i wyglądało na gładkie wyrównanie bilansu, lecz do akcji ruszyła rywalka zza południowej granicy i niebawem doszło do równowagi. Polka wybrnęła jednak z opresji, nie dopuszczając do straty serwisu (2:2). W jeszcze większym kłopocie znalazła się za to Pliskova w piątym gemie. Poznanianka dostąpiła dwóch szans na przełamanie, ale obie przeminęły, przy czym druga po całkowicie zepsutym skrócie. Obie zawodniczki nadal więc funkcjonowały bez straty swojego gema i tak było do stanu 5:5, choć w kolejnym okresie gry ponownie większa pewność poczynań zawitała do mentalności Polki. Problemem dla czeskiej konkurentki były w tym czasie nie tylko precyzyjne, silne uderzenia drugiej polskiej rakiety, lecz również asy serwisowe. W jedenastym gemie można było zaobserwować chłodną głowę Magdy Linette, która cierpliwie, starannie, ale też dynamicznie wykonywała swoją pracę oraz zdenerwowaną Pliskovą, oddającą punkty po niewymuszonych błędach.

Niekrótki gem zakończył się finalnie po trzynastu piłkach pierwszym przełamaniem w tej partii, który rzutował na objecie prowadzenia przez Polkę (6:5), stawiając ją w niezwykle korzystanej sytuacji. W 12. gemie Linette ponownie grała niezwykle mądrze, posyłając głębokie uderzenia i czekając na błędy rywalki. Autowy forhend Pliskovej dał Polce piłkę meczową, a przy pierwszej już szansie Linette zagoniła Czeszkę do narożnika, zmuszając ją do błędu. Odegranie rywalki nie przeszło przez siatkę i Linette mogła podnieść ręce w triumfalnym geście. Polka nie wraca z turnieju, a w dalszym ciągu pisze przepiękną historię grając w Australii turniej życia !

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Magda Linette (Polska) – Karolina Pliskova (Czechy, 30) 6:3, 7:5

Półfinałową rywalką Magdy Linette będzie Białorusinka Aryna Sabalenka, która w swojej ćwierćfinałowej grze pokonała Donnę Vekić 6-3, 6-2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!