Legia Warszawa wygrała z Koroną Kielce po barwnym i emocjonującym meczu. Warszawianie po ponad godzinie gry mieli trzy bramki przewagi, ale kielczanie sprytnym finiszem napędzili im sporo strachu. Beniaminek z Kielc w ostatnich 11 pojedynkach zdobył tylko dwa punkty, nie udało się również niczego dorzucić w stolicy.

Od samego początku spotkanie było porywającym widowiskiem. W 8. minucie Josue dośrodkował z rzutu rożnego, odegranie głową w pole bramkowe trafiło na nogę Petrowa, który omal nie wbił futbolówki do własnej siatki. Do końca pierwszego kwadransu naciskała Legia, lecz zaraz na początku drugich piętnastu minut piłka znalazła się w bramce warszawian za sprawą Śpiączki, który należał do najbardziej niepokojących defensywę gospodarzy. Wychwycona jednak została pozycja spalona, więc nadal było bez bramek. W 24. minucie futbolówkę w lewym sektorze pola karnego przejął Rosołek, a schodząc do środka został przewrócony przez Petrowa. Rzut karny pewnie na gola zamienił Josue. Minimalne prowadzenie nie zachwycało warszawian, którzy ciągle atakowali. W 36. minucie Josue ponowie zakręcił „rogala” pod bramkę kielczan, a tam w tempo wyszedł w górę Maik Nawrocki kierując piłkę głową po raz drugi do bramki Korony.

Niebawem po przerwie mogło się wydawać, że już jest po meczu. Kapustka otrzymał dokładne, płaskie podanie od Carlitosa i płaskim uderzeniem w długi róg zaskoczył w 47. minucie Zapytowskiego. W podsumowaniu tego samego kwadransa Wszołek podał do Carlitosa skiksował, mając przed sobą pustą bramkę. Gracze Korony to zdarzenie odebrali jako sygnał do walki. 5 minut później Jewgienij Szykawka wykorzystał nieporozumienie w szeregach stołecznych obrońców, popędził do piłki i mimo asysty Legionistów technicznych zagraniem umieścił piłkę w siatce na 3:1. W 79. minucie niechlujnie przygotowana przez warszawian pułapka ofsajdowa pozwoliła Białorusinowi na sprint i skuteczne wykończenie kolejnej akcji dającej Koronie kontakt. Ta choć napędziła strachu warszawianom, nie zdołała już stworzyć kolejnej akcji i mecz zakończył się nieznacznym sukcesem warszawiam.

Legia Warszawa – Korona Kielce 3:2 (2:0)

Bramki: Josue 24.( z karnego), Nawrocki 36, Kapustka 47.–  Szykawka 65., Szykawka 79.

Legia Warszawa: Tobiasz – Ribeiro, Augustyniak, Nawrocki – Mladenović (90. Johansson), Josue (87. Strzałek), Slisz, Wszołek – Kapustka (87. Sokołowski) – Carlitos (73. Muci), Rosołek.
Korona Kielce: Zapytowski – Briceag, Zator, Trojak, Petrow – Błanik (61. Podgórski), Deja, Nono (61. Takáč), Deaconu, Łukowski (85. Jac. Kiełb) – Śpiączka (61. Szykawka).

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!