Bolesną lekcję piłki ręcznej w Lubinie otrzymał MKS FunFloor Lublin w 15. serii kobiecej PGNiG Superligi. Hit kolejki zawiódł, gdyż został rozstrzygnięty do przerwy przez dziesięciobramkowe  prowadzenie Zagłębia. To 15-ta wygrana mistrzyń Polski, które pędzą po tej wygranej drogą ekspresową do kolejnego tytułu.

Starcie mistrza z wicemistrzem Polski, lidera w wiceliderem PGNiG Superligi Kobiet, po prostu dwóch najlepszych polskich drużyn ostatnich lat przyciągnęło do hali RCS tłumy. Kibice stworzyli znakomitą atmosferę, a doping niósł drużynę Miedziowych jak na skrzydłach. Kolejny raz w Lubinie padł rekord frekwencji, a fani obejrzeli walkę na całego i znakomite spotkanie, ale w wykonaniu tylko jednej drużyny. Zagłębie zdominowało FunFloor w każdym elemencie gry i odniosło nie tyle pewne, co miażdżące zwycięstwo!

Już na początku meczu znakomita formę pokazała liderka Zagłębia. Karolina Kochaniak-Sala, która zdobyła trzy bramki na pierwsze trzy rzuty. MKS odpowiadał, ale to lubinianki były na prowadzeniu. Mocna obrona i skuteczne interwencje Moniki Maliczkiewicz, w tym obroniony rzut karny Pauliny Masny sprawiły, że w ósmej minucie było 4:2. Chwilę później mieliśmy remis po 4 i po 5. Następne minuty upłynęły pod znakiem szybkich kontr i kolejnych trafień Miedziowych. Lubinianki rzuciły trzy bramki z rzędu i odskoczyły swoim rywalkom. O czas poprosił szkoleniowiec ekipy z Lubelszczyzny, ale nie zdało się to na wiele. W drugim kwadransie „odpaliła” Emilia Galińska, bramkę wciąż murowała Monika Maliczkiewicz, a na skrzydle szalała Adrianna Górna, dzięki czemu Mistrzynie Polski w 18. minucie wygrywały już 11:5. Zagłębie było lepsze od swoich rywalek pod każdym względem, znakomicie ułożone taktycznie, bawiące się grą i zdobywające kolejne bramki. Ostatnie minuty pierwszej połowy to już pełna dominacja podopiecznych Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej. Zagłębie do przerwy wygrywało różnicą aż dziesięciu bramek, a z dziewiętnastu zdobytych przez lubinianki 11 było autorstwa trio Górna-Galińska-Kochaniak.

W drugiej połowie trwał koncert Zagłębia. Mistrzynie Polski nie miały litości dla swoich największych rywalek i nadal punktowały MKS z Lublina. Gospodynie dosłownie pozbawiały chęci do gry wiceliderki tabeli, nakręcając się jeszcze z każdą kolejną akcją. Dziesięć minut po zmianie stron Zagłębie miało dwa razy więcej bramek od FunFloor-u. Było 28:14 dla Dominatorek z Lubina i można było się zastanawiać nad rozmiarem zwycięstwa Zagłębia w szlagierowym spotkaniu PGNiG Superligi Kobiet. Miedziowe cały czas bawiły się grą i pokazały kto rządzi w PGNiG Superlidze Kobiet!

MKS Zagłębie Lubin – MKS FunFloor Perła Lublin 38:14 (19:9)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima, Wąż – Łabuda, Pankowska, Kocińska, Drabik, Galińska, Michalak, Bujnochova, Kochaniak-Sala, Matieli, Milojević.

MKS: Gawlik, Tatar – Płomińska, Więckowska Dominika, Rebicova, Byzdra, Więckowska Magda, Szynkaruk, Pietras, Wdowiak, Noga, Sarnecka, Masna, Achruk, Portasińska, Zagrajek.

Źródło: superligakobiet.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!