Szczypiorniści Górnika Zabrze od początku występu w Arenie Jaskółka przeciw Grupie Azoty Unii Tarnów panowali nad meczem 14. kolejki PGNiG Superligi, wygrywając dystansem dziesięciu trafień. Poza skutecznością, zabrzanie imponowali interwencjami bramkarskimi w wykonaniu Piotra Wyszomirskiego.

Początek meczu należał do drużyny z Zabrza, a w szczególności do Damiana Przytuły, którego 3 bramki dały gościom prowadzenie 3:0 już w 3. mDmytro inucie. Po 8 minutach gry Zabrzanie mieli już czterobramkową przewagę nad zespołem Unii. Karą 2 minut ukarany został jednak Ilchenko, a gospodarze mieli okazję do zmniejszenia strat. Fragment gry w przewadze tarnowianie wygrali 2:1. Było to jednak za mało. W 14. minucie strata Jaskółek wynosiła już jednak 5 bramek, a o czas poprosił trener Strząbała.

Gdy w 19. minucie do siatki trafił Albert Sanek, przewaga gości stopniała do zaledwie 2 bramek różnicy [8:10]. O czas tym razem poprosił Patrik Liljestrand. Jego wskazówki nie wpłynęły jednak na przebieg meczu – w 22. minucie Taras Minotskyi zdobył bramkę kontaktową [10:11]. Była to zarazem jego setna bramka w PGNiG Superlidze w sezonie 2022/2023.

Zabrzanie nie pozwolili tarnowianom w pełni się rozpędzić. W końcówce pierwszej części spotkania ponownie przejęli inicjatywę i na 2 minuty przed przerwą ponownie prowadzili różnicą 4 bramek [12:16]. O chwilę rozmowy ze swoimi podopiecznymi ponownie poprosił Tomasz Strząbała. Wynik nie zmienił się jednak już do końca pierwszej odsłony.

Po zmianie stron tarnowianie robili wszystko, aby odrobić straty, jednak mocna obrona zabrzan skutecznie im to uniemożliwiała. Gospodarze nie wykorzystali także dwóch karnych, które obronił Piotr Wyszomirski.

Zabrzanie natomiast sukcesywnie powiększali swoją przewagę, która w 40. minucie wynosiła 6 bramek, a zaledwie 2 minuty później już 8 [15:23]. Na ostatni czas dla swojego zespołu zdecydował się Tomasz Strząbała. Przez kolejne minuty żaden z zespołów nie był w stanie oddać celnego rzutu do bramki rywala.

Przełamanie dało dopiero trafienie Damiana Przytuły w 47. minucie. Chwilę później bramkę z kontrataku zdobył Patryk Mauer, dając swojemu zespołowi dziesięciobramkowe prowadzenie. Tarnowianie zupełnie się pogubili, a serię ich błędów bezwzględnie wykorzystywali goście. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem wynik wynosił już 15:28 i zwycięstwo zabrzan było już przesądzone.

Tarnowianie pozostali bezsilni już do końca. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 21:31 i pewne 3 punkty trafiły do Zabrza, które umocniło się na 3. miejscu w ligowej tabeli.

Grupa Azoty Unia Tarnów – Górnik Zabrze 21:31 [12:16]

Unia: Małecki, Bartosik – Sanek 2, Podsiadło, Yoshida 4, Kowalik 1, Matsuura 2, Bushkou 2, Smolikau, Słupski 3, Wajda, Sikora, Minotskyi 4, Mrozowicz, Zahirović 2, Kasahara 1

Górnik: Wyszomirski, Szczepanik, Kazimier – Molski 2, Tokuda 2, Łyżwa 2, Bachko 4, Artemenko 4, Krawczyk, Mauer 3, Kaczor 1, Bykowski, Ilchenko 3, Rutkowski 2, Przytuła 8.

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!