Czerwona latarnia ligi, pokonuje do tej pory najszczelniejszą defensywę ligi- Cracovię. Jest to na pewno spora niespodzianka, aczkolwiek Korona dziś na te punkty zasłużyła.

Zakończenie dziewiętnastej serii gier wypadło w Kielcach. Ostatnia w tabeli Korona podejmowała aspirującą do podium Cracovie. Podopieczni Jacka Zielińskiego chcieli wykorzystać potknięcie Pogoni i przeskoczyć ją w tabeli. Gospodarze liczyli na zdobycz punktową, szczególnie, że w drugiej połowie postraszyli Legię.

I połowa

Trener Kuzera, przed meczem mówił, że chciałby aby jego piłkarze od początku byli aktywni i tak było. Już w 5. minucie po niepewnym wybiciu  obrońców Pasów, potężnym uderzeniem z przed pola karnego popisał się Miłosz Trojak, lecz jego strzał otarł się tylko o boczną siatkę. Po kwadransie z rzutu wolnego próbował Deaconu lecz Bramkarz Cracovii poradził sobie z tym uderzeniem. Po chwili gospodarze ponownie próbowali zdobyć bramkę z dystansu, lecz ponownie- górą był Niemczycki. W 30. minucie Malarczyk trafił głową po rzucie rożnym, tym samym Cracovia straciła dopiero trzynastą bramkę w sezonie i miała spore problemy, żeby zagrozić Koronie. Dopiero w końcówce pierwszej połowy  goście ruszyli z kontrą, lecz interwencja w polu bramkowym obrońcy z Kielc zażegnała niebezpieczeństwo.

II połowa

Po zmianie stron obraz nie uległ zmianie, to gospodarze mocno naciskali i chwilę po wznowieniu stworzyli sobie groźną sytuację, jednak obrońcy Pasów wybili płasko zagraną piłkę w ich pole karne. Kilkadziesiąt sekund później Korona mogła wyjść z kontrą dwóch na jednego, do pełni szczęścia zabrakło celnego podania. Sytuacja Pasów zrobiła się dużo gorsza po nieodpowiedzialnym zachowaniu Konoplyanki. W niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym swojego przeciwnika. Z jedenastki nie pomylił się Łukowski i w 56. minucie było już dwa do zera dla Korony. W 66. minucie po zagraniu ręką Trojaka rzut karny otrzymała Cracovia. Kontaktową bramkę z jedenastego metra zdobył Knap. Goście próbowali, ale to Korona była bliżej podwyższenia prowadzenia, jednak niecelnie z główki strzelał wprowadzony na boisko Śpiączka. W ostatniej akcji tego meczu, na 3-1 mogli wyjść gospodarze, jednak fantastyczną interwencją popisał się Niemczycki.

Cracovia wraca do domu bez punktów, natomiast Korona dzięki tej wygranej wyprzedziła w tabeli Miedź Legnicę.

19 kolejka PKO Ekstraklasa

Korona Kielce 2:1 Cracovia (1:0)

Malarczyk 30′, Łukowski 56′ (k)- Knap 66′ (k)

Korona Kielce: Zapytowski- Malarczyk, Trojak, Bricaeg, Zator- Deja(46. Szpakowski), Nono, Deaconu (67. Takac), Podgórski (79. Godinho), Łukowski(90+1. Kiełb)- Shikavka (67. Śpiączka).

 

Cracovia: Niemczycki- Jablonsky (83. Myszor), Ghita, Jugas- Jaroszyński, Atanasov(46. Oshima), Knap, Rapa(60. Kakabadze)- Rakoczy (87. Bochnak), Kallman, Konoplyanka(62. Makuch)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!