Energa MKS Kalisz przerwał passę złych występów na terenie wyżej sklasyfikowanego Chrobrego Głogów, wygrywając minimalnie po zaciętym meczu 17. serii PGNiG Superligi.

Całe spotkanie to walka bramka za bramkę, choć na początku tych bramek padło bardzo mało. W 10. minucie meczu było 1:3. Goście lepiej weszli w mecz, zyskali dwubramkową przewagę, ale Chrobry szybko otrząsnął się ze słabego początku i w ciągu kilku następnych minut gra się wyrównała. Tak też było do końca pierwszej części gry. Oba zespoły schodziły do szatni z remisem. To mogło zwiastować tylko jeszcze bardziej zaciętą walkę w drugiej odsłonie spotkania.

Tutaj nie było już tak dobrze, jak w ostatnim domowym meczu z Piotrkowianinem, gdzie kilka szybko rzuconych bramek dało Chrobremu przewagę i wygraną w całym meczu. Inicjatywę przejęli kaliszanie i po kilku minutach gry zrobiło się 14:17. Głogowianie wyrównali, ale dzisiaj brakowało im skuteczności takiej, jak we wspomnianym meczu z Piotrkowem. Wynik ważył się do samego końca, Chrobry mógł rzucić na remis i doprowadzić do karnych, ale rzut Paterka złapał bramkarz gości i to Energa wraca do domu z kompletem punktów.

Chrobry Głogów – Energa MKS Kalisz 25:26 (13:13)
Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 2, Zdobylak 4, Klinger, Kosznik, Tilte 2, Orpik, Jamioł, Dadej 5, Matuszak 5, Otrezov 1, Styrcz 1, Paterek 2, Skiba 3
Energa MKS: Szczecina – Krępa 3, Zieniewicz 9, Grizelj 1, Kus, Drej 1, Wróbel 5, Pilitowski K. 3, Pilitowski M., Kużdeba, Bekisz 4, Karpiński, Bezer

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!