Górnik Łęczna FORTUNA Puchar Polski
Foto: Twitter @PilkaNozna_pl

W meczu ćwierćfinałowym FORTUNA Puchar Polski Pogoń Siedlce podjęła u siebie Górnik Łęczna. To jednak goście zagrają w półfinale, po skromnym zwycięstwie. Gola na wagę awansu strzelił Damian Zbozień. 

Początek spotkania rozpoczął się od ataków gości. Gospodarze skupiali się przede wszystkim na obronie nie chcąc stracić szybko bramki. Mimo to mecz był daleki od emocji w pierwszych minutach. Rozkręcił się na chwilę w piętnastej, kiedy to zza pola karnego strzelał Wicenciak, ale piłka po rykoszecie wpadła w ręce Gostomskiego. Gra pomiędzy zespołami była mocno rwana, brakowało płynności i akcji, które mogły przełożyć się na gola. Pogoń Siedlce swoich szans upatrywała w zrywach szybkościowych Demianiuka. Przed prawdziwą szansą pokonania bramkarza gospodarzy stanął w 36. minucie, po dośrodkowaniu Kozaka i strąceniu piłki de Amo – Cisse. Piłkarz jednak z niedalekiej odległości przymierzył niecelnie. Pogoń próbowała wychodzić do szybkich kontrataków, ale brakowało jej jakości w rozgrywaniu futbolówki. Kolejną świetną szansę na objęcie prowadzenie w ćwierćfinale Górnik Łęczna miał w 42. minucie meczu, gdy Krykun odgrywał piłkę do Podlińskiego. Ten strzelił celnie, ale golkiper gospodarzy był na posterunku i odbił jedną ręką jego uderzenie.

W drugiej połowie spotkania to Pogoń Siedlce w końcu miała swoją okazję na wyjście na upragnione 1:0. Po faulu, tuż przed polem karnym na Bujalskim sędzia podyktował rzut wolny. Podszedł do niego Nowak, który strzelił tylko w boczną siatkę bramki Górnika. Przez chwilę to Siedlczanie bardziej dominowali, a Łęczna czekała na swoją dogodną okazję. Doczekała się jej w 74. minucie. Piłkę dośrodkowywał Kozak, a Zbozień wpakował ją kolanem do siatki i wyprowadził gości na jednobramkowe prowadzenie. Piłkarze Pogoni Siedlce nie wyglądali na chętnych do atakowania mimo, że przegrywali. Górnik kontrolował końcowe minuty meczu, a gospodarze nie potrafili wykazać się choć odrobiną kreatywności, żeby stworzyć sobie dogodną sytuację strzelecką. Rajdami próbował coś ugrać Wicenciak, ale w końcowej fazie swojego dryblingu nie opanował futbolówki.

To Górnik Łęczna zagra w półfinale Pucharu Polski. Dla pierwszoligowca to historyczny wynik. Pogoń Siedlce trzymała się dzielnie do 74. minuty głównie grając defensywnie, ale później lukę w ich obronie znalazł Zbozień i nie zawahał się z niej skorzystać.

Pogoń Siedlce – Górnik Łęczna 0:1 (0:0)

74′ 0:1 Damian Zbozień

Pogoń Siedlce: Kowynia – Wichtowski, Lewandowski, Fiedosewicz, Misiak (90+2′ Kołoczek) – Pek, Wicenciak, Demianiuk, Szuprytowski (76′ Majewski), Bujalski (69′ Marcinho) – Nowak.

Górnik Łęczna: Gostomski – Amo, Cisse (78′ Biernat), Dziwniel, Zbozień – Kreyziu, Lewkot, Krykun, Szramowski (67′ Tkacz), Kozak – Podliński.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!