Iga Świątek zmaga się z kłopotami zdrowotnymi przed startem WTA 1000 Indian Wells. Podczas poniedziałkowego treningu na korcie polska tenisistka nie raz kaszlała, kichała i wydmuchiwała nos. Mimo tego przeziębienie Świątek aż tak nie doczeka, bo tuż po treningu bez problemu robiła sobie zdjęcia z kibicami i rozdawała im autografy.
Polka chora była już podczas turnieju w Dubaju. Szczególnie podczas finału z Barborą Krejcikovą nie najlepiej się czuła, co przeszkadzało jej w pełni walczyć z Czeszką. Ostatecznie to właśnie ona zwyciężyła WTA 500.
Poniedziałkowy trening Świątek zebrał na trybunach wielu kibiców tenisa. Kiedy Iga nie grała to konsultowała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim albo właśnie nawadniała swój organizm. Do tego nie uniknęła kaszlenia, kichania oraz czyszczenia nosa, co sugeruje, że Polka nie jest jeszcze w pełni zdrowa. Mimo to znalazła czas dla przybyłych kibiców rozdając chętnie swoje podpisy i pozując do zdjęć.
Dziś Iga Świątek wraz z Hubertem Hurkaczem zagrają pokazowo w turnieju mikstów.