foto: Pogoń Szczecin

Pogoń po bramce młodzieżowca Wędrychowskiego ostatecznie wygrywa w Lubinie. Mecz obfitował w wiele ciekawych akcji i zdecydowanie mógł się podobać kibicom, mimo tego, że padł tylko jeden gol.

Pogoń chce nie stracić kontakt z czołówką, wygrana z Zagłębiem więc jest konieczna, biorąc pod uwagę ostatnią porażkę z Rakowem- kibice w Szczecinie mają prawa żądać lepszej postawy swojej drużyny. Gospodarze chcą zdecydowanie odbić się od grupy pościgowej i zapewnić sobie utrzymanie jak najszybciej.

I Połowa

Ładną akcję przeprowadzili Bohar, który dynamicznie ruszył lewym skrzydłem, zagrał do Chodyny i tylko przytomność obrońców uratowała Pogoń przed stratą bramki. To jest już inne Zagłębie niż to, jakie widzieliśmy jesienią. Chodyna miał jeszcze lepszą okazję do strzelenia gola po składnej akcji w 9. minucie. Tym razem uderzał zbyt lekko, nie trafił czysto w piłkę. Była to praktycznie stu procentowa okazja. W dopowiedzi szarżował Grosicki, lecz zagrywał niecelnie. W 14. minucie, Zagłębie miało rzut rożny, Pogoń opanowała sytuację i ruszyła z kontrą, długie zagranie do Biczachczjana, ten zagrywa do Grosickiego, w sytuacji dwóch na jednego, reprezentant Polski odgrywa do swojego kolegi, który staną by oko w oko z bramkarzem, jednak źle przyjął piłkę. Zakotłowało się pod bramką zagłębia, Jach stracił piłkę na wysokości własnego pola karnego, Kowalczyk oszukał zwodem obroońcoe, wystawił piłkę Biczachczjanowi, który bardzo mocno uderzył na bramkę, Dioudis odbił ten strzał a także dobitkę Kowalczyka. Sporo działo się w pierwszej części gry. Bramkarz Zagłębia popisał się jeszcze lepszą interwencją po strzale Zahovica, do którego w swoim stylu, zewnętrzną częścią stopy podwał Grosicki. Dioudis w ostatnim momencie zatrzymał piłkę na linii bramkowej. Dynamiczne akcje po obu stronach boiska, jednak w finalnych momentach brakowało precyzji lub lepszego przyjęcia.W zespole gospodarzy mógł momentami irytować Chodyna, który dobrze wychodził na pozycję, lecz albo zagrywał niecelnie albo proste błędy techniczne uniemożliwiły mu finalizację akcji.

II Połowa

Zaraz na początku drugiej części gry przed szansą znów staną Zahovic, jednak ponownie gó®ą bramkarz gospodarzy, momentalnie przenieśliśmy się pod drugą bramką gdzie skuteczną interwencję po główce Bohara zanotował Stipica. Chwilę później Pieńko zagrał dwójkową akcję z Grzybkiem, który dośrodkował na głowę Chodyny i ponownie Stipica nie dał się zaskoczyć. W 61. minucie Pieńko zatańczył w polu karnym, oszukał dwóch obrońców, jednak trzeci defensor zespołu ze Szczecina wybił piłkę z pod jego nóg. Na boisku pojawił się w końcu wyczekiwany Jakub Świerczok. Po rzucie rożnym znów próbował Chodyna, który był równie aktywny jak w pierwszej połowie. W samej końcówce Grosicki dobrze dośrodkował w pole karne, a wprowadzony na boisko Gorgon trafił główką w poprzeczkę. W 92. minucie Pogoń dopięła swego, premierowym trafienie popisał się Wędrychowski, młodzieżowiec ze Szczecina wykończył podanie od Wahlqvista. Trzy punkty jadą na północ Polski, mają czego żałować gospodarze.

PKO Ekstraklasa- 24 kolejka

Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)

92′ Wędrychowski

Zagłębie Lubin: Dioudis- Jach, Ławniczak, Kłudka, Grzybek- Żubrowski (68. Starzyński), Łakomy, Chodyna, Pieńko, Bohar (82. Ziviec) – Kurminowski (82. Świerczok)

Pogoń Szczecin: Stipica- Wahlqvist, Zech, Malec, Koutris- Dąbrowski, Kowalczyk (87. Gorgon), Biczachczjan (64. Wędrychowski), Łęgowski, Grosicki – Zahović (71. Almqvist)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!