W 19. serii PGNiG Superligi tylko niepoprawni obserwatorzy zmagań mogli liczyć na sensacyjny wynik spotkania w Płocku pomiędzy Orlen Wisłą i Sandrą Spa Pogonią Szczecin. O ile jeszcze w pierwszej części gry szczecinianie stawiali pewien opór, to już po przerwie „Nafciarze” staranowali „Portowców”.

Po przerwie od meczów w Orlen Arenie – bramką – kibiców przywitał Tin Lućin. Goście natomiast zanotowali stratę i do kontrataku pobiegł Filip Michałowicz, lecz zablokował go goalkeeper Pogoni. Ostatecznie piłkę dobił Leon Susnja i zmienił wynik na 2:0. Pierwsze trafienie dla szczecinian należało do Eliasza Kapeli, a odpowiedzieli na nie Tomas Piroch oraz F. Michałowicz, co doprowadziło do trzybramkowego prowadzenia ORLEN Wisły Płock. Dodatkowo udaną interwencję dołożył Marcel Jastrzębski oraz skuteczny był Gergo Fazekas i rezultat wynosił 5:1. Później obejrzeliśmy drugie trafienie przyjezdnych, jednak tym razem również Nafciarze byli bezlitości i – po bramkach G.Fazekasa, M. Sroczyka, D. Dawydzika oraz T. Lućina  – wygrywali 9:2, a o czas poprosił szkoleniowiec Pogoni – Wojciech Jedziniak.

Po rozmowach z trenerami, płocczanie przeprowadzili dwie kontry, a przy drugiej byli faulowani, przez co sędziowie przyznali im rzut karny. Na linii siódmego metra pomylił się jednak Tin Lućin. Swoją próbę z karnego mieli także goście i to już w następnej akcji, ale Dawid Krysiak trafił w bandy, obok słupków M. Jastrzębskiego. W międzyczasie arbitrzy zadecydowali również o pierwszej dwuminutowej karze – na ławkę usiadł T. Lućin. Po sześciu minutach, ciszę szczecinian przerwał D. Krysiak. Później kilka razy nieskuteczni byli jedni i drudzy, a około kwadransa gry na tablicy mieliśmy rezultat 10:3. Autorem jedenastej bramki ORLEN Wisły Płock był Sergei Kosorotov, zaś czwartej Sandry Spa Pogoń Szczecin – Patryk Krok.

Niebiesko-Biało-Niebiescy ponowie zagrali w osłabieniu przez karę Leona Susnji i zdecydowali się na zdjęcie goalkeepera, a dwa razy na pustą bramkę rzucił Maksym Viunyk – bramkarz Pogoni. Wtedy interweniował szkoleniowiec Wisły – Xavi Sabate, lecz po powrocie do gry to goście jako pierwsi dołożyli trafienie. Przed przerwą po stronie ORLEN Wisły Płock skuteczni byli jeszcze: Niko Mindegia oraz Marcel Sroczyk, zaś po stronie Sandry Spa Pogoń Szczecin – Vladyslav Zalevskyi i Filip Wrzesiński. Rezultat do przerwy ustanowił Sergei Kosorotov, a Nafciarze zeszli do szatni, prowadząc pięcioma bramkami.

Pierwsze trafienie w drugiej połowie należało do Gonzalo Pereza Arce, zaś następne do Abela Serdio i Filipa Michałowicza. Dopiero po trzech bramkach ORLEN Wisły Płock, swoją zdobył Paweł Krupa, jednak płocczanie włączyli wyższy bieg, co zaowocowało kolejnymi trafieniami – T. Lućina, A. Serdio oraz T. Pirocha. Do tego obejrzeliśmy udaną interwencję Marcela Jastrzębskiego i bramkę Marcela Sroczyka, po których gospodarze prowadzili już 21:10. Serię płocczan przerwał Matija Starcević, a później przyjezdni zagrali w osłabieniu, w wyniku kary Grzegorza Nowaka. Niebiesko-Biało-Niebieskim przyznano natomiast rzut karny – z powodzeniem wykorzystał go G. Fazekas.

Kiedy około 40. min. przewagę ORLEN Wisły Płock zwiększyli G. Perez Arce i M. Sroczyk, czas wziął trener ze Szczecina. Atak Pogoni nie przyniósł gościom bramki, a Nafciarze nie mieli kłopotów z dokładaniem kolejnych, dzięki czemu w pewnym momencie mieli już piętnaście trafień zapasu. Na kwadrans przed końcem wynik próbowali ratować V. Zalevskyi oraz G. Nowak i delikatnie zmniejszyli straty, ale nie na tyle by zagrozić płocczanom. W krótkim czasie dwa razy w osłabieniu zagrała Wisła, najpierw na ławkę odesłany został S. Kosorotov, a kolejno F. Michałowicz. Wtedy karnego próbował wykorzystać G. Nowak, ale zablokował go Krystian Witkowski.

Końcówka meczu przypominała całe spotkanie – Nafciarze utrzymywali wysoką przewagę, zaś szczecinianie – mimo prób – nie byli w stanie im zagrozić, choć od 52. min. wzrosła ich częstotliwość, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Zanotowali trzy trafienia z pola, a także wykorzystali dwa rzuty karne. Dobytek ORLEN Wisły Płock do 35 bramek zwiększył Dawid Dawydzik, natomiast finalny wynik na 35:20 ustanowił Adam Biały.

ORLEN Wisła Płock 35:20 (14:9) Sandra Spa Pogoń Szczecin

ORLEN Wisła Płock: Witkowski, Jastrzębski – Lućin 3, Piroch 6, Sroczyk 6, Serdio 3, Susnja 1, Michałowicz 2, Fazekas 3, Krajewski, Perez 3, Terzić, Dawydzik 3, Mindegia 1, Zhitnikov, Kosorotov 4.

Kary: Lućin 12’, Susnja 20’, Kosorotov 47’, Michałowicz 49’

Sandra Spa Pogoń Szczecin: Jagodziński, Viunyk 2 – Biały 3, Krok 1, Wrzesiński 2, Kapela 1, Zalevskyi 4, Krupa 1, Wiśniewski, Starcevic 2, Krysiak 1, Nowak, Polok 3.

Kary: Wiśniewski 26’, Nowak 39’

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!