Fot: plusliga.pl

W meczu 28. kolejki PlusLigi Luk Lublin w HSW Globus podjął Ślepsk Malow Suwałki. Drużyna gości walczy o wejście do czołowej ósemki PlusLigi, po tym jak PSG Stal Nysa straciła wczoraj punkty. Gospodarze natomiast chcieli napsuć im trochę krwi przeciwstawiając się ich planom i to końcowo udało im się. Lublinianie wygrali 3:1. 

Początek pierwszego seta lepiej wypadł dla gości. W pewnym momencie wysforowali się oni na trzy punkty przewagi (9:6), po ataku Kujundzica i bloku Sapińskiego na Nowakowskim. Siatkarze Ślepska nie utrzymali tej zaliczki zbyt długo, bo chwilę później piłki nie skończył Sapiński. Do tego doszedł jeszcze błąd Sancheza w obronie, a potem pomyłka na zagrywce wcześniej wspominanego Sapińskiego. Z tej delikatnej przewagi gości w połowie seta nie zostało już nic. Punkt na 15:15 zdobył po błędzie Czunkiewicza Malinowski. Przez moment dominowały długie wymiany raz wygrywane przez Lublinian, a za chwilę przez ekipę z Suwałk. Dopiero w końcówce seta prowadzenie objęli gospodarze. Najpierw błąd w bloku popełnił Bartosz Filipiak. Później skutecznie atak skończył Stajer i tablica wyników pokazywała 21:18 dla drużyny Ślepska Malow Suwałki. Gospodarze nie wypuścili już z rąk w końcowej fazie zwycięstwa. Piłki nie zdołał skończyć siatkarz gości – Kujundzić zablokowany przez szczelnie ustawione ręce Nowakowskiego, co dało wygraną 25:21 Ślepskowi.

Drugi set był wyrównany do czasu gdy w polu serwisowym Luk Lublin pojawił się Nicolas Szerszeń i zaserwował dwukrotnie na Kujundzica i raz na Buchowskiego. Obaj panowie nie poradzili sobie z przyjęciem jego zagrywki. Kiedy w końcu im się to udało ataku nie skończył Buchowski, na czym skorzystał Włodarczyk wyprowadzając Lubinian na prowadzenie 8:3. Ta zaliczka punktowa utrzymywała się przez dalszą część seta. Momentami dochodziła nawet do sześciu, siedmiu oczek zapasu nad gośćmi. Błędów po stronie drużyny z Suwałk było mnóstwo. Szczególnie w oczy rzucały się próby blokowania, które zazwyczaj kończyły się fiaskiem. Do tego ciężko szło im zdobywanie punktów w ataku czy na zagrywce, a wiele przyjęć było niedokładnych, co utrudniało rozgrywającemu posyłanie wymierzonych piłek. Dużo dobrego dla gości przydarzyło się, kiedy na zagrywce stanął Kujundzić. Przy jego serwisie Ślepsk Malow Suwałki odrobił znaczną część strat. Mimo tego do zniwelowania całej zaliczki droga była daleka, a Lublinianie w porę się przebudzili z chwilowej niemocy i nie dopuścili do tego. Doprowadzili do wyniku 25:23, po błędzie na zagrywce Takvama.

W trzeciej partii od samego początku prowadzili gospodarze, którzy korzystali z niekończenia ataków Ślepska. Próbował Sapiński i Kujundzić, ale przebijanie się na drugą stronę szło im bardzo opornie. Dzięki temu Lubinianie szybko zyskali trzy punkty zaliczki i utrzymywali ją. O jej powiększenie postarał się Mateusz Malinowski serwując na Buchowskiego, który nie utrzymał przyjęcia. Ratunkiem dla Ślepska w końcowej fazie był Kujundzic. Serwował bardzo skutecznie i celnie w wybranych przez siebie siatkarzy rywali. To poskutkowało wyjściem na dwupunktowe prowadzenie drużyny z Suwałk. LUK Lublin nie zamierzał się jednak poddawać i doprowadził do wyrównania wyniku, dzięki Włodarczykowi i Szerszeniowi. Zacięta walka spowodowała, że o wyniku decydowała gra na przewagi. Piłki meczowej nie wykorzystał Wojciech Włodarczyk nie trafiając w boisko. Ostatecznie lepsi okazali się goście zwyciężając 31:29, po ataku Takvama.

Czwarty set mocnym akcentem rozpoczęli gospodarze zirytowani faktem nie zakończeniu meczu w trzech partiach. Punkty dla nich zdobywał dobrze dysponowany Włodarczyk oraz Nowakowski. Szybko jednak Lublinianie roztrwonili wypracowaną sobie przewagę, po bloku Filipiaka na Szerszeniu i oczkiem ugranym z zagrywki przez Sancheza. LUK odzyskał swoją zaliczkę ze zdwojoną siłą po serii punktów Mateusza Malinowskiego. Przewaga gospodarzy przed końcową fazą seta była naprawdę duża, a siatkarze gości nie mieli pomysłu jak na to odpowiedzieć. Wszystko skończyło się skutecznym atakiem Nicolasa Szerszenia, po którym LUK Lublin wygrał wysoko 25:16 i w całym spotkaniu 3:1.

Po tej porażce siatkarze Ślepska Malow Suwałki nie zbliżyli się do ósmej w tabeli PlusLigi PSG Stal Nysy, która wczoraj przegrała swój mecz. Lublinianie natomiast zrównali się punktami z PGE Skrą Bełchatów, która w 28. kolejce zagra z Jastrzębskim Węglem.

LUK Lublin – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:21, 25:23, 29:31, 25:16)

MVP: Mateusz Malinowski

LUK Lublin: Włodarczyk, Nowakowski, Malinowski, Szerszeń, Stajer, Komenda, Gregorowicz, Tavares Cristiano, Jóźwik.

Ślepsk Malow Suwałki: Takvam, Sanchez, Kujundzic, Sapiński, Filipiak, Buchowski, Czunkiewicz, Żakieta, Magnuszewski, Halaba.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!