ALEKSANDRA STANACEV

W ostatnim meczu finałów Energa Basket Ligi Kobiet pełnym emocji dzięki świetnej postawie ekspolkowiczanki Aleksandry Zięmborskiej oraz Sparkle Taylor to właśnie Polski Cukier AZS UMCS Lublin zdobył mistrzostwo Polski koszykarek.

Spotkanie świetnie zaczęły lublinianki. Akademiczki pokazały świetną skuteczność w rzutach za trzy. W ciągu pięciu minut podopieczne Krzysztofa Szewczyka trafiły 4 z 5 takich rzutów co pozwalało im prowadzić 18:8. Dopiero wtedy powoli polkowiczanki rzuciły się do odrabiania strat. Sygnałem tego była trójka Erici Wheeler. W zespole AZS zaczęły się mnożyć straty (aż siedem w pierwszej odsłonie). „Pomarańczowe” powoli wróciły do gry. Pomagały w tym celne wolne. Gdy swoje punkty spod kosza trafiła Weronika Telenga mistrzynie Polski sprzed roku wyszły na prowadzenie 21:20. Po chwili trójką kontrę gospodyń kończy Klaudia Gertchen co dawało im aż czteropunktowe prowadzenie po dziesięciu minutach. Po  wznowieniu gry aktywne na boisku wśród gości były Natasha Mack, Sparkle Taylor oraz Aleksandra Stanacev. W pewnym momencie trzeci faul z załapała Magda Ziętara. To ograniczało pole manewru zwłaszcza w obronie na pozycjach obwodowych w lubelskiej ekipie. Wśród polkowiczanek istnym walczakiem była Artemis Spanou. Greczynka walczyła pod atakowaną tablicą. Swoje wnosiła oczywiście Wheeler. Sporo chciała dodawać Bożena Puter, ale czasem nadmiar chęci nie idzie w parze z skutecznością. I z tym Polka miała problem. W końcówce polkowiczanki za szybko chciały kończyć swoje akcje. W odpowiedzi trafiała Stanacev, a wynik pierwszej połowy ustaliła Aleksandra Zięmborska. Właśnie rok temu ta zawodniczka zdobyła z ekipą Karola Kowalewskiego złote medale.

Po zmianie stron podobnie jak w poprzednich spotkaniach lepiej prezentował się zespół z Lublina. Po trafieniach Taylot, Stanacev oraz Zięmborskiej w sto sekund przewaga przyjezdnych wzrosła aż do dziewięciu oczek. Jednak od czego w zespole z Polkowic jest Erica Wheeler. Amerykanka sama zdobyła siedem oczek z rzędu. Dodatkowo trójkę dorzuciła Klaudia Gretchen i to obrończynie tytułu prowadziły punktem. Spotkanie się wyrównało. Jednak to częściej właśnie lublinianki były na minimalnym prowadzeniu. Jeszcze na niespełna dwie minuty do końca grająca dziś naprawdę skutecznie Zięmborska jej zespół odskoczył na moment na pięć oczek. Szybko jednak polkowiczanki niwelowały część strat. W czwartej kwarcie mieliśmy już na boisku kulminację emocji. Trójkę trafiła Klaudia Gretchen i mieliśmy remis 66:66. Jednak już polkowiczanki nie były w stanie wyjść na prowadzenie. Akademiczki jak odskakiwały na minimalną przewagę to „Pomarańczowe” skutecznie goniły. Najważniejszym momentem spotkania była seria 7:0 dla przyjezdnych. To po niej na blisko 3,5 minuty do końca prowadziły 72:80. Owszem na sześć sekund do końca gdy rzutami wolnymi Weronika Gajda zmniejszała straty swojego zespołu do stanu 80:81 nikt nie tracił nadziei w Polkowicach, że to ich zespół obroni tytuł. A jednak… chwilę później dwa wolne wykorzystała Zięmborska i trafienie niemalże z końcową syreną za dwa nic nie zmieniło.

Dla BC Polkowice 21 oczek, 6 zbiórek i 3 asysty zaliczyłe Erica Wheeler, 17 dorzuciła Klaudia Gertchen w tym trafiając 5 z 7 rzutów zza łuku. Wśród lublinianek 21 punktów i 7 zbiórek zapisała na swoim koncie Sparkle Taylor, 21 dorzuciła Aleksandra Ziemborska, Aleksandra Stanacev zaliczyła podwójną zdobycz w postaci 16 punktów i 10 asyst. Natomiast Natasha Mack dzieliła i rządziła pod koszami notują 12 punktów, 18 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwyty oraz 3 bloki.

BC POLKOWICE – POLSKI CUKIER AZS UMCS LUBLIN  82:83  (24:22, 17:23, 22:19, 19:19)

BC Polkowice: Wheeler 21 (2×3), Telenga 12, Gajda 8, Spanou 8, Puter 2 oraz Gertchen 17 (5×3) Friskovec 8, Zasada 6 (2×3).

AZS UMCS Lublin: Taylor 27 (1×3) Zięmborska 21 (3×3), Stanaćev 16 (2×3), Mack 12, Ziętara 3 (1×3), oraz Trzeciak 6, Yurkevichus 2, Zec 2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!