Foto: Twitter/PKO BP Ekstraklasa.

W ramach 30. kolejki PKO Ekstraklasy zmierzyły się ze sobą dwie drużyny z dolnych rejonów tabeli – Korona Kielce i Stal Mielec. Gospodarze za sprawą dwóch bramek Kamila Kruka pokonali Kielczan 2:1, kończąc tym samym serię 7 meczów bez porażki drużyny prowadzonej przez Kamila Kuzerę. Korona w dalszym ciągu nie może być pewna utrzymania, bo od strefy spadkowej dzielą ją raptem 4 punkty.

Już na początku pierwszej części meczu po fantastycznym strzale z okolicy połowy boiska Kyrylo Petrov był w stanie zaskoczyć Bartosza Mrozka. Tym samym Ukrainiec otworzył wynik meczu, goście prowadzili 1:0. W pierwszej połowie piłkarze Stali Mielec częściej utrzymywali się przy piłce i raz po raz podchodzili pod bramkę Zapytowskiego. Wiele z tego jednak nie wynikało, bo cały czas przegrywali jedną bramką. W 20. minucie mecz został chwilowo przerwany z powodu mocno ograniczonej widoczności, spowodowanej odpaleniem rac przez kibiców Korony Kielce. Po powrocie do gry Łukowski stanął przed szansą podwyższenia prowadzenia. Strzelił jednak prosto w bramkarza, marnując kapitalną okazję. Po błędzie Trojaka przed świetną szansą na strzelenie wyrównującej bramki stanął Rauno Sappinen, jego strzał został jednak zablokowany. W 40. minucie gry po idealnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Macieja Domańskiego, Kamil Kruk uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce. Stoper gospodarzy wyrównał stan meczu (1:1). W pierwszej połowie nie padło już więcej bramek. Przy remisowym wyniku piłkarze zeszli do szatni.

Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego strzału z dystansu Jakuba Łukowskiego. Uderzenie to zatrzymał jednak bramkarz gospodarzy – Bartosz Mrozek. W 63′ Korona stanęła przed kolejną szansą na objęcie prowadzenia. Tym razem w bramkę nie trafił Dominick Zator. Niespełna 5 minut później pod bramką gości fantastyczną okazję zmarnował środkowy obrońca Stali – Mateusz Matras. Nie trafił on jednak czysto w piłkę i posłał futbolówkę wysoko nad bramką. W 72 minucie zapełniony stadion w Mielcu zalała fala euforii po tym, jak swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Kamil Kruk. Gospodarze objęli prowadzenie 2:1. Niedługo później oglądaliśmy drugą już w tym meczu przerwę spowodowaną zachowaniem kibiców. Tym razem to w sektorze sympatyków Stali Mielec odpalone zostały race, ograniczające widoczność. Na szczęście przerwa nie trwała za długo i już po chwili spowrotem mogliśmy obie drużyny na boisku. W 88′ kolejną świetną interwencją popisał się golkiper gospodarzy, który obronił strzał głową wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej Kacpra Kostorza. Po końcowym gwizdku to piłkarze Stali Mielec mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Tym samym zrobili kolejny milowy krok do utrzymania się w Ekstraklasie. Na 3 kolejki przed końcem sezonu „Widelce” mają 7 punktów przewagi nad strefą spadkową.

PKO Ekstraklasa – 30 kolejka
Korona Kielce – Stal Mielec 2:1
Petrov 9′ – Kruk 40′, Kruk 72′
Korona Kielce: Zapytowski – Gotinho, Zator, Trojak, Briceag – Petrov – Podgórski (75′ Kostorz), Deaconu, Nono, Łukowski (72′ Błanik) – Shikavka
Stal Mielec: Mrozek – Kruk, Matras, Flis – Hiszpański (90’+1 Wolski), Vallejo, Wlazło, Getinger – Hinokio (72′ Mak), Domański (90’+1 Ciepiela) , Sappinen (72′ Lebedyński)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!