Zawody letniego Grand Prix w skokach narciarskich będą rozgrywać się w Polsce, w dniach 5-6. sierpnia. Wciąż jeszcze nie wiadomo, które z miast podejmie się ich organizacji. W grę wchodzi Szczyrk bądź Wisła.
Międzynarodowa Federacja Narciarska musi jutro zatwierdzić kalendarz zawodów na letni sezon i określić miejsca, w których będą w poszczególne weekendy odbywać się zmagania.
Polski Związek Narciarski nie ukrywa, że pierwszeństwo do organizacji będzie mieć tutaj Wisła, a później właśnie Szczyrk. Szczególnie w przypadku remontu skoczni (prace na zeskoku plus uszczelnianie przeciwstoku) bardzo możliwe stanie się zastąpienie skoczni ”Malinki” – kompleksem w Szczyrku. Dla tego miasta byłoby to przetarcie przed prawdopodobnym debiutem w Pucharze Świata 2024, który miałby odbyć się w ramach jednego z przystanków polskiego turnieju. Dla ”Skalite” będzie to duże przedsięwzięcie, bo ostatni raz organizowana tam tak prestiżową imprezę dwanaście lat temu na igielicie. Od tego momentu kompleksy skoczni w Szczyrku służyły głównie do treningów czy zgrupowań.
Dyrektor zawodów Pucharu Świata i Letniego Grand Prix Andrzej Wąsowicz stawia w głównej mierze na Wisłę, i to tam chciałby zorganizować rywalizację skoczków. Nie wyklucza jednak, że swoją szansę może też dostać Szczyrk, jeśli prace remontowe na skoczni imienia Adama Małysza trwałyby również w sierpniu. Bardzo możliwe, że już jutro dowiemy się która miejscowość została wpisana przez działaczy do kalendarza letniego Grand Prix w skokach narciarskich.
