Aleksander Dziewa (nr 11) / Jarosław Zyskowski (nr 15) fot. plk.pl

W trzecim meczu pierwszej rundy play off drugi raz lepsi wygrali mistrzowie Polski. Kolejne starcie pomiędzy Śląskiem a Treflem również w Sopocie.

 

Na początku spotkania wrocławianie sprawiali wrażenie odrobinę lepiej skupionych na grze. Po punktach Justina Bibbsa mistrozwie Polski prowadzili  nawet siedmioma oczkami. A to nie był koniec. Najpierw trójka Kuby Nizioła a potem akcja 2+1 Artioma Parachowskiego oznaczało wynik 9:20 dla gości. Starał się na to reagować Jarosław Zyskowski, ale po 10 minutach i trójce Łukasza Kolendy było 14:25. W pewnym momencie drugiej kwarty różnica na korzyść WKS Śląska wzrosła nawet do 16 punktów dzięki akcji Jakuba Nizioła. Trefl nie był w stanie na to odpowiedzieć, a przeciwnicy grali z niezwykłą swobodą. Kolejne rzuty Martina sprawiły, że prowadzili już 23 punktami! Sopocianie w końcu zanotowali serię 9:0, dzięki czemu nawiązali rywalizację. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:51.

W trzeciej kwarcie znowu aktywni byli Jeremiah Martin oraz Jakub Nizioł, co miało bezpośredni wpływ na utrzymanie prowadzenia przez gości. Michał Kolenda czy Rolands Freimanis starali się poprawiać sytuację zespoły trenera Żana Tabaka (przede wszystkim rzutami z dystansu), ale to było zdecydowanie za mało. Po 30 minutach było 59:72. W kolejnej części spotkania niewiele się zmieniało, bo ekipa trenera Ertugrula Erdogana całkowicie kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Co prawda na dwie minuty przed końcem po trójce Błażeja Kulikowskiego Trefl przegrywał tylko 10 punktami, ale na wiele więcej już nie wystarczyło czasu.

 

 

TREFL SOPOT – WKS ŚLĄSK WROCŁAW  80:88 (14:25, 23:26, 22:21, 21:16)

 

Trefl: Strahinja Jovanović 20, Jarosław Zyskowski 14, Darious Moten 13, Jean Salumu 10, Błażej Kulikowski 8, Rolands Freimanis 6, Wesley Gordon 4, Michał Kolenda 3, Ivica Radić 2, Andrzej Pluta 0.

Śląsk: Justin Bibbs 18, Jakub Nizioł 17, Jeremiah Martin 14, Łukasz Kolenda 12, Vasa Pusica 9, Donovan Mitchell 6, Ivan Ramljak 5, Aleksander Dziewa 4, Artsiom Parakhouski 3, Daniel Gołębiowski 0, Szymon Tomczak 0.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!