Jak przystało na wielki finisz rozgrywek, terminarz PGNiG Superligi skojarzył w ostatnim meczu sezonu rozgrywanego w ramach 26. serii dwóch kandydatów do mistrzowskiej korony. Barlinek Industria wygrała horror w bezpośrednim starciu w Kielcach z Orlen Wisłą Płock, sięgając po 20. tytuł mistrza kraju !

Kielczanie czekali na ten moment ponad pół roku, bo przez taki czas oglądali plecy Wisły w ligowej tabeli. Po tym, jak Nafciarze wygrali pod koniec 2022 roku pierwsze starcie obu drużyn – w Płocku było 29:27 – zasiedli na fotelu liderów rozgrywek. Przez 12 kolejnych serii kielczanie czaili się na potknięcie rywali, a gdy się go nie doczekali – Wisła wygrywała bowiem mecz za meczem – musieli wziąć sprawy w swoje ręce i wywalczyć tytuł w bezpośrednim starciu.

Niedzielny mecz był fantastyczną reklamą piłki ręcznej. Obie drużyny stworzyły niezapomniane widowisko, w którym emocje rosły z każdą minutą, by w samej końcówce osiągnąć kulminację.

Kielczanie dominowali niemal przez cały mecz, ale wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich pięciu minutach. Goniąca wynik przez całe spotkanie Wisła w 54. minucie zmniejszyła straty do jednego gola (21:22). Taki wynik – choć niekorzystny – dawał jej mistrzostwo. Gracze z Kielc byli natomiast pod ścianą – im tytuł zapewnić mogła wyłącznie wygrana i to różnicą co najmniej dwóch bramek.

Górą z rywalizacji wyszli zawodnicy Barlinek Industrii. Na niecałe 90 sekund przed końcem przy stanie 25:23 Daniel Dujshebaev przechwycił piłkę z rąk Gergo Fazekasa. To była kluczowa akcja spotkania. Po chwili Arkadiusz Moryto powiększył prowadzenie gospodarzy do stanu 26:23 i choć na to wszystko odpowiedział jeszcze Michał Daszek, to trafienie Alexa Dujshebaeva przypieczętowało 20. tytuł w historii klubu.

Kielczanie wywalczyli go w imponującym stylu. Żadna drużyna w PGNiG Superlidze nie zdobywała tylu bramek, co oni. W 26 meczach rzucili ich aż 1021, co daje średnią blisko 40 goli na spotkanie (39,3). Taką granicę ekipa Tałanta Dujszebajewa przekraczała zresztą w trakcie rozgrywek aż 18 razy! Dla porównania druga pod względem liczby trafień Wisła zdobyła o 143 bramki mniej, a najsłabsza w tym względzie Energa MKS Kalisz – aż o 382 gole mniej.

Siłą kieleckiego zespołu był kolektyw. Trener Dujszebajew po raz kolejny stosował bowiem sprawdzoną w ostatnich latach taktykę, polegającą na wpuszczaniu na boisko nowej siódemki graczy co 15 minut. W efekcie żaden z graczy Barlinek Industrii nie został królem strzelców ligi, ale w czołowej dziesiątce klasyfikacji strzelców mamy ich aż trzech – Nicolas Tournat rzucając 143 gole był drugi, Arciom Karalek ósmy (125 bramek), a Arkadiusz Moryto dziewiąty (124 trafienia). Blisko granicy 100 bramek byli ponadto Szymon Sićko i Szymon Wiaderny (obaj po 93 gole).

Dwaj z wyżej wymienionych wyróżnieni zostali w inny sposób – Karalek otrzymał Gladiatora dla najlepszego obrotowego sezonu, a Moryto oprócz statuetki dla najlepszego skrzydłowego, odebrał też nagrodę dla MVP sezonu. Warto przy okazji odnotować, że spośród wszystkich ligowych klubów, kielczanie otrzymali najwięcej nominacji w plebiscycie.

Doceniając możliwości kieleckiego zespołu w ofensywie nie można zapomnieć też o jego postawie w defensywie. Tym bardziej, że jak głosi znane sportowe motto: „atak wygrywa mecze, ale tytuły zdobywa się obroną”. A kielczanie to przecież druga obrona całej ligi – w 26 meczach Barlinek Industria straciła tylko 660 bramek. Lepsza w tym względzie była jedynie Wisła (592). Spora w tym zasługa bramkarzy – Mateusz Kornecki obronił aż 197 rzutów i miał najwyższy w całej lidze procent skutecznych interwencji (37,2 proc.). Drugi w tym zestawieniu był… Andreas Wolff, który bronił ze średnią skutecznością na poziomie 35,7 proc., odbijając 131 rzutów. Swoją cegiełkę dołożył też 19-letni Nikodem Błażejewski, w dziewięciu spotkaniach notując 28 udanych parad.

Ligowa rywalizacja po raz kolejny upłynęła pod dyktando ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Teraz Tałant Dujszebajew i jego podopieczni obierają cel na Kalisz i Kolonię – tam rozegrane zostaną finałowe mecze Orlen Pucharu Polski i Ligi Mistrzów. Oba z udziałem Barlinek Industrii Kielce.

Barlinek Industria Kielce – Orlen Wisła Płock 27:24 (15:11)

Barlinek Industria Kielce: Wolff, Kornecki  – Nahi 1, Sanchez-Migallon 1 – Sićko 5, Gębala – Karacić 1, Olejniczak, D. Dujszebajew 2 – A. Dujszebajew 6 (1) – Moryto 5 – Karaliok 4, Tournat 2. Trener: Talant Dujszebajew.

Orlen Wisła: Jastrzębski, Biosca – Mihić 1, Krajewski 3 – Kosorotow 6 (2), Terzić, Lucin 4 (3) – Mindeghia 2, Żytnikow 1, Fazekas 2 – Piroch 3 – Daszek 2 – Serdio, Susnja. Trener: Xavier Sabate.

Karne. Barlinek Industria Kielce: 1/2 (Biosca obronił rzut Moryto). Orlen Wisła: 5/6 (Wolff obronił rzut Lucina).

Kary. Barlinek Industria Kielce: 12 minut (Karaliok 6 – czerwona kartka 60 min, Gębala 4, Nahi 2). Orlen Wisła: 12 minut (Terzić 6 – czerwona kartka 58 min, Kosorotow, Serdjo, Susnja po 2).

Źródło: Biuro prasowe PGNiG Superliga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!