Zagłębie Sosnowiec vs Ruch Chorzów
Foto: Twitter @_1liga_

W meczu 27. kolejki Fortuny I Ligi Zagłębie Sosnowiec, z nowym trenerem Marcinem Malinowskim, podjęło Ruch Chorzów. Gospodarze zwyciężyli 2:0, po golach w drugiej połowie Wojciecha Szumilasa i Maksymiliana Banaszewskiego. 

Początek pierwszej połowy upływał pod znakiem akcji Zagłębia Sosnowiec. Już w 7. minucie po składnej wymianie podań do strzału doszedł Sobczak, ale jego strzał został obroniony przez Bieleckiego. Dosłownie minutę później kolejny raz swoich sił spróbował Sobczak, ale ponownie został powstrzymamy przez golkipera Ruchu Chorzów. Swoją szansę mieli też goście. W 14. minucie do pustej siatki piłkę mógł wstrzelić Łukasz Moneta, ale nie zrobił tego. Bliscy zdobycia gola w 25. minucie byli sosnowiczanie. Po rzucie rożnym piłkę strącił w stronę siatki rywali Bykow, ale próba ta okazała się niecelna. Efektowną bramkę przewrotką mógł też zdobyć Tymoteusz Klups, ale Bielecki uniemożliwił mu to parując piłkę na ”korner”. Pod koniec pierwszej połowy zerwał się jeszcze do ataku Sobczak, który holował piłkę przez kilka metrów mijając kolejnych obrońców (między innymi Sadloka). Ostatecznie jednak jego próba była niecelna. W pierwszej części meczu już nic więcej konkretnego się nie zadziało. Po trzech doliczonych minutach sędzia zagwizdał i zaprosił obie drużyny na przerwę.

Drugą połowę zamiast od bramki to Zagłębianie rozpoczęli od żółtej kartki dla Szymona Sobczaka, który faulował już trzykrotnie w tym meczu. W końcu sędzia nie darował mu przewinienia i ukarał go żółtym kartonikiem. Sosnowiczanie próbowali zaatakować z kontry. Po przejęciu piłki na połowie chorzowian do ataku ruszył Bonecki, ale podał na pole, w którym nie było żadnego z piłkarzy gospodarzy. W końcu Zagłębie Sosnowiec doczekało się gola. W 78. minucie piłkę do siatki rywali wstrzelił sprzed pola karnego Wojciech Szumilas. Futbolówka po rykoszecie wpadła do bramki zaskoczonego Bieleckiego. Niecałe dziesięć minut później prowadzenie na 2:0, po pięknej indywidualnej akcji podwyższył Maksymilian Banaszewski. ”Banan” popisał się kilkoma pięknymi zwodami wykonanymi na obrońcach Ruchu Chorzów i z odległości dosłownie kilku metrów wpakował piłkę do siatki drużyny przeciwnej. Przyjezdni nie potrafili na to odpowiedzieć do końca meczu nawet trafieniem honorowym. Zagłębie Sosnowiec zwyciężyło, po dobrej drugiej połowie 2:0 i to ono zgarnęło trzy punkty.

Po tym spotkaniu Zagłębie Sosnowiec znajduje się na czternastym miejscu w tabeli Fortuny I Ligi i oddala się od strefy spadkowej. Na ten moment sosnowiczanie mają już sześć oczek przewagi nad nią. Ruch Chorzów natomiast plasuje się na czwartej lokacie z czterdziestoma siedmioma punktami.

Zagłębie Sosnowiec – Ruch Chorzów 2:0 

78′ 1:0 Wojciech Szumilas

87′ 2:0 Maksymilian Banaszewski

Zagłębie Sosnowiec: Kos – Borowski, Dalić, Bykov, Ziemann – Klupś (31′ Bryła), Rozwandowicz, Bonecki, Guezen (66′ Szumilas), Banaszewski – Sobczak.

Ruch Chorzów: Bielecki – Kasolik, Szywacz, Sadlok – Wójtowicz, Sikora, Foszmańczyk (56′ Janoszka), Sedlak (46′ Kobusiński), J. Piątek – Moneta – Szczepan (74′ Pląskowski).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!