MMA: Nieudany powrót do oktagonu UFC Jana Błachowicza!

42-latek, który do oktagonu powrócił po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją, w pierwszej rundzie próbował przejąć inicjatywę, a kopnięcia Błachowicza w większości przypadków dochodziły celu. Rywal próbował zaskoczyć Polaka kombinacjami pięściarskimi, jednak większość ciosów nie dochodziła celu. W ostatnich sekundach Błachowicz wysokim kopnięciem próbował trafić głowę rywala, a ten odpowiedział akcją bokserską.

W drugiej rundzie Błachowicz próbował rozbijać rywala kopnięciami, a ten odpowiadał kombinacjami bokserskimi, a jednak z nich przełamała gardę i zatrzymała się na głowie polskiego zawodnika. Doświadczony 42-latek wraz z upływem czasu próbował atakować i spychać rywala do defensywy. W ostatnich sekundach aktywniejszy był rywal, który trafił sierpem, a po chwili doszło do wymiany ciosów, a rundę zakończył lowking Ulberga.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od kopnięć Błachowicza, a Nowozelandczyk odpowiedział tym samym. Ulberg próbował obalić Błachowicza, który bardzo szybko wyrwał się rywalowi i zapobiegł obaleniu. W kolejnych minutach Błachowicz skupił się na zadawaniu kopnięć, a rywal skupił się na zadawaniu ciosów bokserskich i sporadycznie używał kopnięć. W końcówce Polak przyśpieszył, zaatakował rywala lowkingami, a runda zakończyła się wymianą ciosów.

Po trzech rundach sędziowie wskazali zwycięstwo Carlosa Ulberga, punktując 3 x 29:28.

Another one on the resume! 💪@UlbergCarlos gets the Unanimous Decision in the #UFCLondon co-main event! pic.twitter.com/THMuDiKULX

— UFC (@ufc) March 22, 2025