Maja Chwalińska
Foto: Jimmie 48 Tennis Photography

Chall. Antaya: Maja Chwalińska przegrywa w finale debla! Emocji nie brakowało

Dobra gra Mai Chwalińskiej i Anastasii Detiuc została zakończona niepowodzeniem w finale. Polka i Czeszka przegrały po wyrównanej walce z reprezentantką Argentyny Marią Lourdes Carle i Szwajcarką – Simoną Waltera. 

Reklama

Kończący się dzisiaj turniej na tureckiej ziemi jest jednocześnie drugą rywalizacją w Antalyi. W pierwszej z nich Polka i Czeszka sięgnęły po najwyższe laury, pokonując  finale Czeszki — Jesikę Maleckovą i Miriam Skoch, a całym tamtym turnieju Chwalińska wraz z partnerką przegrały zaledwie dwa sety. W drugim Challengerze w Antalyi polsko-czeska para kontynuowała znakomitą grę, ale nie dało jej to końcowego tryumfu, gdyż przegrała w finale po emocjonującej walce.

Pierwsze akcje tego finału były przepełnione dużą ilością błędów. Już na samym starcie Maja Chwalińska i Anastasia Detiuc utraciły serwis, a ich oponentki prowadziły 15:40 i miały okazję do szybkiego zamknięcia gema. Na to jednak musiały czekać, gdyż wykorzystały dopiero trzeciego break pointa. Na reakcję Chwalińskiej i Detiec nie trzeba było długo czekać, gdyż tym razem to ich rywalki przegrały serwis, a Polka wraz z Czeszką wyrównały wynik rywalizacji. W kolejnych pięciu gemach los szczęścia na przemian zmieniał właściciela, w związku z tym po siedmiu gemach Maja Chwalińska i Anastasia Detiuc prowadziły 4:3. Na większy popis umiejętności Argentynki i Szwajcarki nie było miejsca, bowiem Polka z partnerką odebrały swoim rywalkom praktycznie wszystkie argumenty. Zawodniczki z 97. oraz 155. miejsca w rankingu WTA w dwóch ostatnich gemach zdołały zaledwie dwukrotnie zdobywać punkty, a Chwalińska i Detiuc całkowicie zdominowały mecz, w związku z tym pierwszy set zakończył się po 36. minutach wynikiem 6:3.

Drugi set podobnie jak pierwszy rozpoczął się od wyrównanej walki, aczkolwiek przy stanie 40:40 to Polka i Czeszka lepiej otworzyły tę partię. Potem nadeszły pierwsze problemy Chwalińskiej i Detiuc, bowiem w drugim gemie to rywalki szybko odskoczyły na 0:40 i wykorzystały trzeciego break pointa. Trzeci gem był ekspresowy i ponownie padł łupem rywalek polsko-czeskiej pary. Następnie kontynuowana była przewaga 25-latki z Argentyny i 24-latki ze Szwajcarii, a dzięki temu podwyższyły one swoją przewagę na 1:3, przełamując przy tym swoje rywalki. W obliczu tej sytuacji Chwalińska i Detiuc musiały szybko zareagować i nawiązały kontakt na 2:3. W szóstym gemie kontynuowana byłą zacięta pełna zwrotów akcji rywalizacja. Na początku punkty zdobyła Chwalińska z partnerką, następnie ich rywalki wyszły na prowadzenie, tracąc jednak później ponownie punkty. Przy wyniku 30:40 rywalki Chwalińskiej i Detiuc nie wykorzystały pierwszego break pointa, aczkolwiek drugi pozwolił im cieszyć się z prowadzenia 2:4. Ponownie nadeszła znakomita i precyzyjna gra Polki i Czeszki, gdyż w kilka minut zdołały one najpierw nawiązać kontakt, a następnie wyrównać na 4:4.  Napędzone takim rozwojem sytuacji Maja Chwalińska i Anastasia Detiuc ekspresowo ruszyły po zwycięstwo w dziewiątym gemie, w którym szybko wyszły na prowadzenie 30:0, aczkolwiek następnie przegrały dwie kolejne akcje. To nie sprawiło, że całkowicie inicjatywę zyskały reprezentantki Argentyny i Szwajcarii, bowiem w końcowym rezultacie i tak polsko-czeski skład zdołał wyjść na prowadzenie 5:4. Potem zamknięcie rywalizacji jednak nie nastąpiło, gdyż  Carle i Waltert zorpowadziły do wyniku 5:5, a tym samym do tie — breaka, którego to one lepiej rozpoczęły, szybko wychodząc na prowadzenie. Ta przewaga została szybko zniweczona.  Przy serwisie Aregentynki udało jej się jej wypracować przewagę i głównie dzięki niej ona i jej partnerka prowadziły 5:6. Gem 12. mimo tego, że bardzo dobrze się rozpoczął dla Polki i Czeszki, bo od ich prowadzenia 30:0, następnie obrócił się całkowicie na ich niekorzyść, bowiem po następnych trzech piłkach to argentyńsko-szwajcarska para po drugiej piłce setowej wyrównała wynik meczu.

Od momentu, gdy Chwalińska i Detiuc nie zdołały zamknąć meczu w dwóch setach, przegrały trzy kolejne gemy, w tym dwa przy własnym podaniu (do 15 oraz po decydującym punkcie w 12. gemie). To doprowadziło do super tie-breaka, który przyniósł prawdziwe emocje. Polka i Czeszka prowadziły 2:1, ale straciły sześć punktów z rzędu. Ostatecznie rywalki pewnie zwyciężyły 10:3.

 

 

 

 

 

Antalya 2 Chall. – debel

Chwalińska M./Detiuc A. – Carle M. L./Waltert S. 1-2 (6:3, 5:7 3:10)

 

 

 

Reklama
Opublikowano: 29.03.25

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane