
Stare Jabłonki BPT: Niemalże perfekcyjne otwarcie polskich par!
Stare Jabłonki powróciły na mapę światowej siatkówki plażowej w stylu, którego można było oczekiwać od miejsca z taką historią. Pierwszy dzień zmagań w turnieju Beach Pro Tour Challenge Warmia Mazury 2025 dostarczył kibicom sporo emocji, a polskie duety nie zawiodły. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety rozpoczęli rywalizację od mocnych akcentów i pokazali, że czują się świetnie na własnym piasku.
Michał Bryl i Bartosz Łosiak, najbardziej utytułowany z polskich duetów, zagrali dokładnie tak, jak przystało na faworytów. W meczu otwarcia pewnie pokonali Ukraińców Datsiuka i Bublyka 2:0, kontrolując przebieg gry od pierwszej piłki do ostatniej. Bryl imponował skutecznością na siatce, Łosiak prowadził grę z chłodną precyzją. Z takim otwarciem Polacy potwierdzili, że w Starych Jabłonkach chcą grać do samego końca turnieju.
Nie mniej przekonująco wypadli Piotr Kantor i Filip Lejawa, którzy rozprawili się z Australijczykami Hodgesem i Schubertem. Wynik 2:0 mówi sam za siebie, ale jeszcze więcej mówi sposób, w jaki Polacy narzucili swój rytm i nie oddali go ani na moment. Kantor wniósł stabilność i doświadczenie, Lejawa dołożył ofensywną energię i dużą pewność w kluczowych akcjach. To połączenie może zaprocentować w dalszej fazie zawodów. Bardzo dobre wieści napłynęły też z kobiecej części turnieju.
BPT Stare Jabłonki: Jedna z dwunastu polskich par pomyślnie przeszła kwalifikacje!
Magdalena Ciężkowska i Martyna Łunio rozpoczęły zmagania od dwóch zwycięstw bez straty seta. Najpierw wygrały z Australijkami Clancy i Milutinovic, a później zdominowały Brazylijki Vitorię i Hegeile. Precyzyjna zagrywka, konsekwencja w obronie i duża pewność siebie w ataku – ten duet zaprezentował grę, która może ich zaprowadzić wysoko.
Z trudniejszym otwarciem mierzyły się Julia Radelczuk i Natalia Okła, które trafiły na bardzo mocne Niemki Ittlinger i Grüne. Porażka 0:2 nie złamała jednak polskiego duetu. W kolejnym meczu, już w barażu o pozostanie w turnieju, pokonały Amerykanki Harward i Phillips 2:1 po bardzo zaciętym spotkaniu. Decydujący tie-break zakończył się wynikiem 17:15, co najlepiej oddaje dramaturgię tego starcia. Determinacja i spokój w końcówkach pozwoliły Polkom zachować szansę na dalszą rywalizację.
Czwartek w Starych Jabłonkach dał wyraźny sygnał – reprezentanci Polski są świetnie przygotowani do turnieju i nie zamierzają odpuszczać. Bryl i Łosiak oraz Kantor i Lejawa wygrali swoje grupowe mecze w stylu, który może imponować. Ciężkowska i Łunio również otworzyły turniej z dużym rozmachem. Radelczuk i Okła pokazały z kolei, że potrafią wyjść z trudnej sytuacji i zachować chłodną głowę pod presją.
Następne mecze reprezentantów Polski w Starych Jabłonkach już w piątek.
Jabłonki Stare BPT – faza grupowa
Ittlinger/Grüne – Radelczuk/Okla 2-0 (21:13, 21:9)
Radeluk/Okla – Harward/Phillips 2-1 (21:23, 21:13, 17:15)
Ciężkowska/Lunio – Clancy/Milutinovic 2-0 (24:22, 21:10)
Vitoria/Hege – Cieżkowska/Lunio 0-2 (16:21, 15:21)
Łosiak/Bryl – Datsiuk/Bublyk 2-0 (21:14, 21:12)
Hodges/Schubert – Kantor/Lejawa 0-2 (11:21, 17:21)
Polecane
- PlusLiga27.06.25
Reprezentant Niemiec poprowadzi grę AZS Olsztyn
Krzysztof Sarna
- PlusLiga27.06.25
Ślepsk Suwałki pozyskał reprezentanta USA! Szykuje się 10. sezon w Polsce
Krzysztof Sarna
- PlusLiga26.06.25
Będzie debiut w PlusLidze! LUK ściągnął drugiego Kanadyjczyka na środek
Krzysztof Sarna
- PlusLiga26.06.25
Utalentowany atakujący zasila Projekt Warszawa
Krzysztof Sarna